Heikki Kovalainen potwierdził, że prowadzi poważne rozmowy z
Caterhamem na temat ewentualnego powrotu na stanowisko kierowcy wyścigowego ekipy w 2014 roku.
Po zakończeniu ubiegłego sezonu Fin stracił miejsce w malezyjskiej ekipie, która walcząc o dopięcie budżetu zdecydowała się zatrudnić dwóch zawodników dysponujących wsparciem prywatnych sponsorów:
Giedo van der Garde oraz
Charlesa Pica.
Zwycięzca Grand Prix Węgier z 2008 roku wciąż pozostaje jednak w bliskich związkach ze stajnią Tony'ego Fernandesa i okazjonalnie pomaga w rozwoju tegorocznej konstrukcji występując w piątkowych treningach.
Teraz Kovalainen wysłał czytelny sygnał, że decyzja dotycząca przyszłorocznego składu zależy wyłącznie od jego zespołu.
„Jedyne poważne negocjacje jakie miały miejsce, prowadzone były z Caterhamem, więc czekam na ich decyzję. Trudno mi teraz mówić, jaka jest szansa, ale nasze relacje są dobre. Jeśli chodzi o moje występy w treningach, to nie czuję, że muszę coś udowadniać. Zespół doskonale mnie zna” – powiedział swej ojczystej gazecie
Turun Sanomat.