BMW nie pozostawiło cienia szans rywalom i bez problemów wystartuje z dwóch pierwszych rzędów do jutrzejszego finału sezonu na Hockenheim.

Najszybszy był Bruno Spengler, jednak Kanadyjczyk ostro musiał walczyć ze swoimi kolegami o zwycięstwo. Ostatecznie jednak 1:33.443s, pozwoliło mu sięgnąć po pierwsze pole z przewagą trzech dziesiątych nad Dirkiem Wernerem.

Czołową trójkę uzupełnił Andy Priaulx, który zyskał jedną pozycję, po tym jak sędziowie uznali, że Timo Glock na swoim mierzonym okrążeniu zbyt mocno wyjeżdżał poza tor i skasowali jego czas. Dla obu trzecie i czwarte miejsce to i tak najlepsze wyniki kwalifikacji w DTM.

Piąty był Miguel Molina, który jest także najlepszym z kierowców Audi. Hiszpan znalazł się przed Marco Wittmannem, Mattiasem Ekstromem i Adrienem Tambayem. Nowo koronowany mistrz, Mike Rockenfeller, zakwalifikował się dopiero na dziewiątym miejscu, a czołową dziesiątkę zamknął Augusto Farfus. Katastrofalne kwalifikacje zaliczył Mercedes, którego najlepszy z zawodników – Robert Wickens – ruszy jutro zaledwie z trzynastego pola. Gary Paffett, jeden z głównych rywali Rockenfellera w walce o tytuł, był natomiast dopiero szesnasty.