Nico Hulkenberg uważa, że występ w kwalifikacjach do wyścigu o Grand Prix Abu Zabi był jednym z jego najlepszych momentów w tegorocznym sezonie Formuły 1.

Choć zdaniem Niemca szósty czas czasówki na torze Yas Marina nie dopowiada w żaden sposób ukończeniu kwalifikacji do GP Włoch na trzecim miejscu, także zasługuje na duże uznanie. „Jeśli spojrzymy na cały rok, to był to dla mnie jeden z najlepszych występów w kwalifikacjach. Monza nadal wyróżnia się na tle innych, ale tutaj też było miło”.

Zdaniem Hulkenberga zauważalny postęp Saubera nie wynika z faktu rozwoju tegorocznego samochodu, a poprawy współpracy i relacji panujących wewnątrz zespołu. „Monza była pozytywnym punktem zwrotnym. Czuje to każdy członek ekipy. Pojawiły się pozytywne wibracje, wrócił dobry nastrój i podniosła się motywacja. Ostatnio nie przywoziliśmy na wyścigi żadnych poprawek, ale pojawiło się kilka rzeczy, dzięki którym radzimy sobie tak dobrze. Najważniejszą z nich jest świadomość tego, że czuję się teraz w bolidzie bardziej pewny. Relacje pomiędzy mną i moimi inżynierami są lepsze, wszystko zdaje się działać płynniej. To te drobne szczegóły tworzą tak dużą różnicę”.

Kierowca szwajcarskiego zespołu sądzi, że w wyścigu do którego po dyskwalifikacji Kimiego Raikkonena wyruszy z piątego pola startowego, ma szansę na osiągnięcie dobrego rezultatu. „Wydaje mi się, że nasze tempo na długich przejazdach było całkiem solidne, podobne do tego jakie prezentowały bolidy McLarena i Ferrari, więc nie sądzę, że jutro musimy odgrywać rolę tła. Z pewnością jednak czeka nas wyrównana i trudna walka”.