Caterham miał rozpocząć pierwszy dzień testów od prezentacji swojego bolidu, jednak została ona odwołana z powodu niespodziewanej awarii. Ostatecznie świat zobaczył nowego Caterhama CT05 dopiero kilkanaście minut po godzinie 15, kiedy samochód pojawił się na torze.

Malezyjska stajnia jako jedna z pierwszych rozpoczęła przygotowania do sezonu 2014 i bez większych problemów zbudowała nowy bolid na pierwsze testy.

CT05 podobnie jak reszta stawki korzysta z wąskiego nosa, jednak w tym przypadku jest on dość specyficznie zaprojektowany. Krótkie, schodkowe nadwozie kończy się w okolicy przednich kół, a od spodu wystaje długi wąski nos, który ma spełnić wymagania regulaminu. Trzeci bolid korzystający z silnika Renault posiada podobnie rozwiązaną kwestię chłodzenia co Red Bull – niewielki wlot powietrza na górze i dosyć spore sekcje boczne.

Pomimo zmiany loga malowanie samochodu pozostało takie jak w poprzednich latach. Ciemnozielony kolor okazał się dominujący i zabrakło jakichkolwiek jaśniejszych wstawek, które mogłyby nawiązywać do nowego logotypu ekipy.

Właściciel ekipy, Tony Fernandes, podkreślił, że ten rok jest bardzo ważny dla zespołu, który musi udowodnić postępy i pokazać potencjał na poważną walkę w Formule 1. „To jest to – ostatnia szansa. Zespół ma najlepszą infrastrukturę, kierowców z potencjałem i wszystko zależy od tego jak to wykorzysta. Jeśli znów będziemy z tyłu, to nie zamierzam tego kontynuować. Nie ma żadnych konkretnych celów, jednak po pięciu latach bez punktów kończy się cierpliwość, pieniądze i motywacja. To ważny rok. Muszę czuć, że gdzieś zmierzamy. Jeśli będę czuł, że walczymy to wspaniale, jednak jeśli tak nie będzie to trzeba będzie się zastanowić czy ma to sens”.