Aston Martin opublikował dzisiaj informację o nawiązaniu współpracy z ekipą Bamboo Engineering podczas tegorocznych startów w Długodystansowych Mistrzostwach Świata.

Wczoraj brytyjski zespół poinformował o wycofaniu się z WTCC, dziś wiemy, że jej wysiłki skupią się przygotowaniu Aston Martina Vantage GTE.

Bamboo zajmie się obsługą samochodu z numerem 99, który zaliczy pełny sezon w klasie GTE-Pro. Za kierownicą auta zasiądą Darryl O'Young, który ma już spore doświadczenie za kierownicą samochodów GT, a także Alex MacDowall, debiutant w wyścigach długodystansowych. Trzecim kierowcą załogi będzie Fernando Rees, który wcześniej rywalizował w GTE-Am za kierownicą Corvetty.

Aston zdradził również, że główną załogę marki w GTE-Pro ponownie utworzą Stefan Mucke i Darren Turner, którzy poprowadzą samochód z numerem 97. W GTE-Am ponownie zobaczymy w pełni duńską ekipę – Kristiana Poulsena, Christoffera Nygaarda, Nickiego Thiima oraz przechodzącego z LMP2 Davida Heinemeiera-Hanssona. Cała czwórka będzie się zmieniać w trakcie sezonu w związku ze startami w innych seriach.

Plany brytyjskiej marki na tym się jednak nie kończą, gdyż na pewno zobaczymy jeszcze jedno auto w GTE-Am i najpewniej jeszcze jedno w GTE-Pro. Jak na razie w pierwszym z nich potwierdzony został jedynie Paul Dalla Lana, który dopiero pozna swoich zmienników. Warto również dodać, że Bruno Senna zaliczy tylko Le Mans 24h, gdyż Brazylijczyk zdecydował się na starty w innej serii, której jeszcze nie zdradził.