Jeśli ich przewaga będzie taka jak obecnie, to nie widzę przeciwskazań do takiej rywalizacji zespołowej.
na polsacie mają najwięcej do powiedzenia w tym momencie a to chwila kiedy dopiero co wyszli z bolidów i zawsze można coś ciekawego usłyszeć a jak się da bardzo głośno to słychać jak bardzo Rosberg się cieszy :)
Mowa o 4:20 https://docs.goog...1UY1FOTHc/edit?pli=1
Niektórzy wiedzą kiedy zamilknąć
Wzajemna wymiana danych może oczywiście pomóc, jadą w końcu takim samym bolidem i mogą podpatrzeć u partnera sposób na jakiś niuans, możliwość poprawy, wykorzystanie potencjału. Ale ma to swoje granice. Kierowcy to nie automaty i Rosberg nigdy nie będzie Hamiltonem, ani Hamilton Rosbergiem. Pewne rzeczy są sprawą indywidualnego stylu i nie dają się w prosty sposób skopiować. W poszczególnych momentach jest też nie tylko kwestia techniki, ale decyzji (często instynktownej), sposobu reakcji kierowcy - a tego w wykresach się nie znajdzie.
@paymey852 Rosberg wyglada na zadowolonego z cale walki i razem z Hamiltonem to przezywaja - Hamilton mowi o tym ze myslal podczas jazdy ze przympomnial sobie ich wyscig we wloszech.... chyba chodzilo mu o serie nizej badz jeszcze wczesniej.... wtedy Lewis wygral jadac caly czas za Nico i na ostatnim kolku go wyprzedzil i sie obawial ze tym razem to Nico go tak wyprzedzi :)
Dzieki stary za to wideo bo myslalem ze ich stosunki si epogorsza po tym a nie ogladalem tego... wychodzilem z domu wlasnie :) Musze zrobic jeszcze glosniej zeby uslyszec czym jest tak Checo zdziwiony na poczatku jak nie ma jeszcze Nico w tej salce.
Dzieki jeszcze raz. Jak masz takie kwiatki dawaj je czesciej :)
Aaaa on sie pyta Hamiltona : "So did You fight or not ?" a Hamilton mowi ze oczywiscie ze tak a ten sie zdziwil ze Merc na to pozwolil :) - Super @paymey852 Dzieki jeszcze raz :)
Faktycznei Nico nie jest zadowolony - wydaje mi sie ze nie moze sobie darowac ze przestrzelil to dohamowanie pod koniec bo by tam wyprzedzil Hamiltona. Ma potencjal - jeden skoromy blad pozbawil go tu wygranej i moze w przyszlosci Mistrza i on o tym wie. Mysle ze nie jest zly na Hamiltona jak ten walczyl tylko na siebie ze popelnil ten blad. Zreszta Lewis mowi do niego "That was close" ale fakami i szitami tam Nico rzuca :)
@paymey852 @MairJ23
W czasie dominacji Vettela Lewis mówił, że chciałby oczywiście wciąż wygrywać, ale nie cieszyłoby go wygrywanie w ten sposób - z dużą przewagą, na własne tempo. Powiadał, że wolałby te zwycięstwa odnosić po fajnej walce z rywalami. Można wziąć to w mały, PR-owy nawias - bo każdy może mówić co chce. Po Malezji Hamilton na pewno nie był rozczarowany, chociaż wygrał właśnie "sposobem Vettela". Ale ja wierzę, że prawdziwemu kierowcy wyścigowemu o wiele większą frajdę daje wygrana po takiej walce, jak w Bahrajnie - i sama ta walka. Dlatego wierzę też, ze rozczarowany przegraną Rosberg miał też swoją frajdę z tego pojedynku. Obaj wiedzieli, że brali udział w czymś świetnym - i ta adrenalina wyraźnie w nich kipiała. W przyszłości może być już inaczej - Mercedes może to z czasem próbować jakoś ustawiać, bo tak czy siak, indywidualny tytuł może zdobyć tylko jeden kierowca. W walce mogą się zdarzyć jakieś kontakty, później pretensje. Jeśli Rosberg będzie przegrywał kolejne pojedynki, to w końcu i walka przestanie go bawić. No, ale to na razie gdybanie. W Bahrajnie było super - może nawet lepiej niż w kultowym pojedynku Villeneuve - Arnoux, bo teraz walka odbyła się pomiędzy kierowcami jednego zespołu, co kiedyś było wykluczone zapisami w kontraktach, a później często komunikatami radiowymi (w Bahrajnie była dodatkowa adrenalina - czy szefostwo Mercedesa to wytrzyma do końca)... Mieliśmy gratkę - i Hamilton z Rosbergiem mieli gratkę. Bis!
Cytat MairJ23 : Faktycznei Nico nie jest zadowolony - wydaje mi sie ze nie moze sobie darowac ze przestrzelil to dohamowanie pod koniec bo by tam wyprzedzil Hamiltona. Nie wsłuchiwałem się dobrze, ale Nico złapał się za głowę chyba po tym, jak Lewis przypomniał mu sytuację z przeszłości i powiedział, że spodziewał się takiego samego ataku na ostatnim okrążeniu...
Dawaj najwięksi rywale o mistrzowski o tytuł, a wymieniają sie danymi. Brawo, taka postawa to prawdziwy profesjonalizm.
@paymey852
Dlaczego uważasz, że "Rosberg został zniszczony psychicznie"? Że przegrał ten pojedynek? Moim zdaniem, to raczej jeszcze podniosło mu motywację, a te jego twarde słówka były raczej wyrazem takiego 'kurcze! ale było blisko!"...
Byłby może zniszczony, gdyby Mercedes powtórzył numer z zeszłorocznej Malezji. Nico przegrał w czystej walce - tym razem, ale to nie znaczy, że "został zniszczony" (choćby tylko psychicznie). Mnie się wydaje, że w kontekście tamtej Malezji powinien być raczej podbudowany tym, że zespół pozwala na walkę, więc wszystko w jego rękach.
Może przesadziłem, ale miałem na myśli że w ich prywatnym rankingu (karting itd) Rosberg cały czas obrywa. Gdybyś musiał dzisiaj postawić na któregoś z nich to Rosberg wypada gorzej, z drugiej strony to tak na prawdę dopiero drugi raz kiedy ci dwaj mogą walczyć jak równy z równym w F1.
Poziom pewności u Rosberga po tak idealnej okazji do pokonania swojego największego rywala w karierze obawiam się że zmalał. Kubica lał ich obu ale to inny temat :)
HAM 2,5-0 ROS
@paymey852
Przecież HAM prowadził praktycznie przez cały wyścig i tylko SC dał szansę ROS na walkę i Nico walczył bardzo ładnie, według powinien być podbudowany. Poza tym na całą sprawę patrzysz błędnie. Powinieneś zrozumieć że to kto z kim ile razy wygra jest niemal nie istotne. Nie w tym sezonie nie w Mercedesie. Zakładając (realnie) że merc będzie stale okupował 1 i 2 miejsce na mecie to Lewis mógłby przez trzykrotne niedojechanie do mety odrabiać stratę przed trzy czwarte sezonu! Aktualnie mamy właśnie namiastkę tej sytuacji - Lewis wygrał 2 GP, ale i tak potrzebuje 2 kolejnych GP żeby być nr 1 w klasyfikacji. To Nico jest górą i to Nico ma przewagę psychologiczną, szczególnie że przez całą swoja karierę uczył się ciułać każdy punkt i umie to robić doskonale.
Masz racje że Merc nie ma presji i nie musi wybierać kto będzie Nr1 (oby nie byli jak Ferrari).
Oni nie walczą tylko o mistrza ale również o pokazanie kto tu rządzi kto jest szybszy.
Cytat Aeromis : Powinieneś zrozumieć że to kto z kim ile razy wygra jest niemal nie istotne
Lauda wygrał ale kto się zna to wie że Hunt był lepszy/szybszy ale miał więcej awarii.
Jak dla mnie możesz wygrać mistrzostwo i jednocześnie pokazać że przegrałeś.
Moim zdaniem to co teraz boli Rosberga to nie ilość punktów a że jeszcze nie skopał Hamiltonowi tyłka.
Może to sprawi, że większość userów nabierze w końcu szacunku do Rosberga. :)
@Kamikadze2000 Ale co?
Rosberg może tak pięknie przegrywać każdy wyścig jak ostatnio i zdobyć mistrza. Ale ktoś zada w końcu pytanie ale kiedy on zlał Hamiltona? no przecież ma 1 punkt więcej ... Come on!
Moim zdaniem Rosberg potrzebował znacznie więcej czasu by stać się tak szybkim kierowcą jak Hamilton, ale liczy się dzisiaj a nie co było 5 lat temu.
@paymey852 - nie zgadzam się z Tobą. Po twoim wpisie widać, że kierujesz się suchą statystyką. F1 to nie są biegi, czy inny sport z prawdziwego zdarzenia (F1 przez swoją filozofię nie może być na IO), gdzie zawodnik ma coś więcej do powiedzenia. Hamilton jeszcze nigdy nie posiadał na przestrzeni całego sezonu niekonkurencyjny bolid. Rosberg i owszem. I to jest twój problem - nie patrz na statystykę. Hamilton od początku miał się czym wykazać. Rosberg długo czekał na właściwy sprzęt. Równei dobrze gdyby zamienili się miejscami, byłoby inaczej. Bo czymże jest kierowca wobec sprzętu?? Nikim... to bolid robi go "wielkim kierowcą". Ja nie mam co do tego wątpliwości. Oczywiście np. w takim Hulku widać potencjał, ale ile on może nadrobić? Niewiele... ;] Gdyby HAM z ROS startowali w Marrussi, okupowaliby tyły. Tak działa F1... ;) Z logistycznego punktu widzenia kl. kierowców można uznać za farsę i bezsens... ale F1 nie można traktować, jak typowy sport, więc jest prowadzona. W czasach Senny kierowca miał nieco więcej do powiedzenia. Teraz jest tyle elektroniki, że każdego kierowcę można przyrównywać wyłącznie do jego partnera zespołowego. Dlatego też moim zdaniem nie można określić, jak szybki był Rosberg 5 lat w stosunku do Hamiltona. A może był szybszy, tylko że bolid był tak słaby, że wiele nie mógł?? Kto to wie... NAK i WUR kompromitowali się przy Niemcu/Finie - choć pierwszy był już wypalony, natomiast drugi niestabilny (bo szybki dość był). Pzdr :)
P.S. W kwestii docenienia go jako kierowcę - większość skazywała go na pożarcie i niepodjęcie jakiejkolwiek walki z Hamiltonem. Niektórzy nawet nie biorą go pod uwagę, jako rywala dla Hamiltona. Inni nadal widza w nim rzemieślnika, który nie jest wiele wart. I to mi chodzi...
HUN i LAU? Równie dobrze można napisać, że James zdobył tytuł tylko dzięki nieszczęściu Austriaka. Więc uważaj na temat, jaki podejmujesz. Bo kto wie, ile kierowca ma udziału w awarii. Często bardzo wiele, zwłaszcza w czasach bez telemetrii... ;)
Cytat paymey852 : Może przesadziłem, ale miałem na myśli że w ich prywatnym rankingu (karting itd) Rosberg cały czas obrywa. Gdybyś musiał dzisiaj postawić na któregoś z nich to Rosberg wypada gorzej, z drugiej strony to tak na prawdę dopiero drugi raz kiedy ci dwaj mogą walczyć jak równy z równym w F1.
Poziom pewności u Rosberga po tak idealnej okazji do pokonania swojego największego rywala w karierze obawiam się że zmalał. Kubica lał ich obu ale to inny temat :)
Chyba się jednak zgadzamy, mogłem napisać 15 lat bo oceniam ich rywalizacje przed F1 kiedy to wyciągali silnik od Roberta i wkładali do Nico bo nie wierzyli że można szybciej.
Uważam że Rosberg stał się lepszym kierowcą dzięki Hamiltonowi i Kubicy.
Cały czas się uczył aż stał się jednym z nich, to miałem na myśli że jedni rodzą się z naturalną szybkością a inni się jej uczą. Co nie oznacza że uczeń nie może przerosnąć mistrza, warunki się zmieniają i trzeba się adoptować i zawsze czegoś uczyć.
Gdybym patrzył na suche statystyki stwierdził bym że ROS jest najlepszy bo ma najwięcej punktów a jego samopoczucie jest wyśmienite bo myśli tylko o tytule więc się nie przejmuje że jeszcze nie pokonał na torze Lewisa
HUN i LAU? Rywalizacja była do czasu wypadku a do tego czasu HUN był szybszy, po wypadku LAU to był już inny kierowca :(
PS. Jak odpiszesz za trzy dni to nie wiem czy przeczytam ;)
|