Sebastien Ogier utrzymał pewne prowadzenie w Rajdzie Hiszpanii i rozpocznie ostatni dzień rywalizacji na katalońskich trasach z 27-sekundową przewagą nad Jarim-Mattim Latvalą.

Pomimo wcześniejszych zapewnień, po serwisie Francuz odpowiedział na szybkie poranne tempo swego kolegi z Volkswagena, wygrywając drugi przejazd 50-kilometrowego odcinka Escaladei. Po jego rozegraniu przewaga mistrza świata z 2013 roku urosła z 28 do prawie 33 sekund.

Dwunasta próba padła jednak łupem Fina, któremu ponownie udało się zredukować stratę do 27 sekund. „Starałem się jechać najszybciej jak tylko mogłem. Samochód spisuje w porządku, ale mam drobne zastrzeżenia co do pracy hamulców. Muszę zbyt mocno naciskać na pedał. Brakuje wyczucia” – wyjaśniał Fin. Z kolei Ogier potwierdzał fakt pełnej kontroli nad sytuacją: „Chcecie mnie po raz kolejny zapytać o to, czy obronię prowadzenie? Przez noc chyba sobie z tym poradzę ”- zażartował.

Po superoesie rozegranym na wybrzeżu Salou przewaga Ogiera utrzymała się na poziomie 27 sekund. „Muszę być zadowolony. Ogólnie był to dla nas udany dzień. Szkoda wczorajszych odcinków. Chciałem tu walczyć o zwycięstwo, ale teraz jest to już trochę zbyt odległa perspektywa. Wczoraj pojechałem zbyt agresywnie” – przyznał otwarcie wicelider klasyfikacji generalnej reporterowi radia WRC.

Na trzecim miejscu dzień zakończył Mikko Hirvonen, któremu udało się powiększyć przewagę nad Madsem Ostbergiem do ponad 28 sekund. Na pewnym piątym miejscu plasuje się Dani Sordo. Przebicie opony przez Andreasa Mikkelsena na jedenastym odcinku specjalnym zepchnęło go za szóstego Thierry'ego Neuville'a. Na koniec sobotnich zmagań Norweg traci do kierowcy Hyundaia tylko 12s.

Po porannych problemach z tylną półosią, Robert Kubica i Maciek Szczepaniak definitywnie zakończyli sobotnią rywalizację w Rajdzie Hiszpanii urwaniem jednego z przednich kół swej Fiesty na końcowych kilometrach jedenastego odcinka specjalnego. Polak powróci jutro do walki w systemie Rally2.

Ósme miejsce należy do Martina Prokopa w Fieście RS WRC. Czech traci jednak do Mikkelsena 3min42sek. „Mamy duże problemy ze skrzynią biegów bądź kołami. Z samochodu wydobywają się jakieś koszmarne dźwięki. Mam nadzieję że uda nam się dojechać na serwis” – przyznał po minięciu mety ostatniego sobotniego oesu. Na dziewiątej lokacie sklasyfikowany jest Hayden Paddon. Na pechu Roberta Kubicy skorzystał Jurij Protasow, który zamyka czołową dziesiątkę.