Daniel Ricciardo przyznał, że nowe części, które pojawiły się w jego bolidzie podczas ostatnich testów w Barcelonie wyeliminowały słabości samochodu.

Ekipa z Milton Keynes finalizowała projekt tegorocznego auta tak późno jak to możliwe, jednak nawet to nie pozwoliło na bezproblemowe testy w Jerez.

Australijczyk twierdzi jednak, że po nieszczególnie dobrym początku sezonu sytuacja znacznie poprawiła się podczas obu sesji w Barcelonie. Po przejechaniu dziś 128 okrążeń Ricciardo stwierdził: „Myślę, że mamy sporo potencjału. W aucie pojawiły się nowe części, które są krokiem we właściwym kierunku. Czuje, że zaczynamy się pozbywać naszych zeszłorocznych słabości”.

„Nie mogę nic zdradzić, ale mamy kilka części aerodynamicznych, które zaczynamy lepiej rozumieć. Trochę zajęło nam uporanie się z zeszłym rokiem, ale wygląda na to, że wszystko idzie po naszej myśli, a przed Melbourne będziemy mieli kilka dodatkowych poprawek. Renault również jest coraz lepsze. Możemy jeszcze trochę zyskać, choć na pewno to trochę potrwa. Zdecydowanie jednak jesteśmy w lepszym miejscu niż rok temu, ale potrzebujemy jeszcze ostatecznego dopieszczenia niektórych kwestii”.