Kiedyś to w F1 jeździli twardziele jak Mansell na przykład. A teraz..szkoda gadać
Życzę ci byś poczuł ten ból.
Oraz np. Mark Webber. Z niezrośniętą nogą po złamaniu.
rno2, 27.03.2015 20:31 | | |
@LH44fan Twardziele, którzy płakali na podium... Jak ja nie lubię idealizowania dawnych czasów...
@LH44fan
Spójrz na temat z innej, bardziej logicznej strony. Tu nie chodzi o kierowcę i tego co on chce, a o "politykę firmy", dziś "firma" nie da szansy twardzielowi jeśli to nieopłacalne. Pamiętasz wypadek Kubicy w Kanadzie? Robert chciał wystąpić w następnym wyścigu, jednak mu nie pozwolono. Współczesna F1 to nie miejsce dla demonstrowania swojej twardości. Kierowca może więc się sprzeczać... ale to by było zupełnie głupie, albo też zachować się porządnie i być szczerym - jak na faceta przystało.
@Aeromis
O czym Ty w ogóle piszesz? A co do Kubicy, FIA nie wyraziła zgody na jego start.
rno2
Co jest złego w płakaniu po sukcesie? To tylko pokazuje jak bardzo im zależało, jak bardzo byli zaangażowani w to co robili.
@Mahilda111
O tym, że dziś taki w/w przykładowy Mansell mógłby chodzić z koszulką "Nic mnie nie boli" a i tak by nie dostał pozwolenia na start dopóki nie będzie się czuł dobrze.
wiem że z różnymi dolegliwościami kierowcy jeździli
Webber chyba zataił przed zespołem kontuzje barku żeby się ścigać
ale kontuzja pleców to jest naprawdę jedna z najgorszych, każdy ruch potrafi sprawiać ból
Mahilda111 chyba niewiele przyswoiłeś z tego co przeczytałeś
@corey_taylor
No jakoś szczerze mówiąc nie do końca rozumiem, jak ma się 'polityka firmy' do decyzji delegata medycznego FIA.
W przypadku Kubicy była jakaś 'polityka firmy'?
Lekarz FIA nie wyraził zgody i tyle. Uzasadnienie (jeśli dobrze pamiętam) było to samo co w przypadku Alonso w tym roku.
Faktycznie, nie wyraziłem myśli jasno.
FIA niestety zachowuje się jak firma. Lekarz FiA zjawia się i niczym wyrocznia orzeka o wszystkim, choć to winno być powinnością lekarza prowadzącego. Nie chodzi mi o to, że nie wierze w dobre intencje FIA, ale w ich wykonanie. W klimacie dmuchania na zimne nie ma miejsca dla twardzieli, ale to nie twardzieli wina...
|