Junior McLarena, Stoffel Vandoorne rozpoczął walkę o tytuł serii GP2 w najlepszy możliwy sposób, zdobywając pole position w pierwszym wyścigu w Bahrajnie.

30 minutowa czasówka odbyła się wczoraj po drugim treningu Formuły 1, a Vandoorne szybko wszedł na obroty, dyktując tempo od pierwszego przejazdu. Później poprawił swój czas na drugim komplecie opon, co umocniło jego pozycję z przewagą 0,308 sekundy nad partnerem zespołowym Nobuharu Matsushita. Dla Belga jest to piąte z rzędu pole position w GP2.

Matsushita debiutuje w czasie tego weekendu w GP2, po tym jak w zeszłym roku wygrał japońską Formułę 3. Japończyk był piąty po pierwszym przejeździe, jednak znacząco się poprawił na drugim, co zepchnęło na trzeci stopień podium Alexa Lynna z ekipy DAMS. Lynn zaliczył rozczarowujące pierwsze podejście, plasując się na dziewiątej pozycji, jednak przeskoczył na drugie miejsce w drugiej próbie, zanim został pokonany przez Marsushitę. Arthur Pic, który po pierwszych przejazdach był najbliżej Vandoorne'a, ostatecznie ukończył kwalifikacje na czwartym miejscu.

Junior Ferrari, Raffaele Marcielo, który w tym roku ściga się z zespołem Trident, zaliczył spore kłopoty na początku sesji, gdy jego bolid zaciął się na drugim biegu. Jednak później jego zespół uporał się z usterką, co dało Włochowi piątą lokatę, spychając na szóstką kolejnego debiutanta, Jordana Kinga.

Norman Nato wskoczył na siódmą pozycję w końcówce sesji, przed Alexandra Rossiego, który prezentował się mocno w treningach, ale nie był w stanie przełożyć tego na rezultat czasówki. Wspierany przez Red Bulla Pierre Gasly, wraz z Sergiejem Sirotkinem uzupełnili czołową dziesiątkę.

Pierwszy wyścig tego sezonu GP2 rozpocznie się dzisiaj o godzinie 12:10.