Jos Verstappen uważa, że Renault znalazło się w bardzo kłopotliwej sytuacji po fatalnym początku sezonu.

Jednostka francuskiego producenta wyraźnie odstaje swoimi osiągami od pakietów konkurencji, natomiast jej zawodność jest na bardzo wysokim poziomie, o czym m.in. świadczy fakt, że w Grand Prix Hiszpanii z czwartego silnika spalinowego będzie musiał skorzystać reprezentant Red Bulla – Daniel Ricciardo.

Siostrzana ekipa, Toro Rosso, do tej pory unikała cierpkich słów w kierunku Renault, aczkolwiek po GP Bahrajnu, w którym odpadli obaj zawodnicy zespołu, rzekomo Franz Tost od razu opuścił tor udając się na lotnisko, po drodze odmawiając mediom skomentowania całej sytuacji.

Zdaniem Josa Verstappena, Renault znajduje się w dużych kłopotach i musi znaleźć natychmiastowe rozwiązanie obecnej sytuacji. „Franz [Tost] nie jest szczęśliwy. Wszyscy są zdesperowani, ponieważ nie są w stanie cokolwiek zrobić. Jedyne co możemy to czekać i mieć nadzieję na lepszy okres. Wiem, że Renault robi wszystko, by rozwiązać swe problemy, jednakże nie jest to możliwe w trzy tygodnie. Formuła 1 jest bardzo konkurencyjnym sportem i zawsze masz wzloty oraz upadki, lecz oni naprawdę są w kłopotach” – stwierdził 43-latek.

Ze słowami swojego ojca zgadza się kierowca Toro Rosso – Max Verstappen. „To dosyć szalona sytuacja. Oczywiście, że jestem zmartwiony tym, co nas czeka w przyszłości. Mimo to próbuję pozostać optymistą, aczkolwiek trzeba uderzyć pięścią w stół. Nie może być tak dalej, ale wiem, iż oni również to rozumieją”.