Porsche sięgnęło po tytuł w Długodystansowych Mistrzostwach Świata, podczas przed ostatniej rundy serii na torze w Szanghaju. Tym razem najszybsi ponownie okazali się Mark Webber, Timo Bernhard oraz Brendon Hartley, którzy dzięki temu mocno zbliżyli się do korony w klasyfikacji kierowców.

Trio finiszowało 26 sekund przed drugim 919 Hybrid prowadzonym przez Neela Janiego, Romaina Dumasa oraz Marka Lieba. Tym razem jednak Audi stawiało znacznie większy opór podczas dystansu, w trakcie większości którego padało. Marka ze Stuttgartu zyskała przewagę pod koniec trzeciej godziny jazdy, kiedy Audi zdecydowało się na założenie nowych opon w obu autach – deszczowych w #7 oraz przejściowych w #8, podczas gdy oba 919 zdecydowały się na podwójny stint na deszczówkach.

Wydawało się, że Audi odzyska trochę czasu po zmianie na slicki, jednak Romain Dumas był w stanie odrobić stracony czas i powrócić na drugie miejsce, kiedy pozostał na tym samym komplecie opon podczas dolewki paliwa na 15-minut przed końcem. Ostatnie Marcel Fassler, Andre Lotterer i Benoit Treluyer finiszowali 4 sekundy za jego plecami. 20 sekund dalej mieliśmy drugie Audi, więc cztery pierwsze auta zmieściły się na jednym okrążeniu podczas gdy obie Toyoty były daleko z tyłu.

Załoga Signatecha Alpine sięgnęła po wygraną w klasie LMP2, kiedy Nelson Panciatici, Paul-Loup Chatin i Tom Dillmann o przeszło okrążenie pokonali Sama Birda, Juliena Canala i Romana Rusinowa z G-Drive Racing. W GTE Pro także dominowało Porsche, przez co Richard Lietz i Michael Christensen sięgnęli po łatwe zwycięstwo, choć Gianmaria Bruni i Toni Vilander w Ferrari AF Corse byli na tyle szybcy by poradzić sobie z drugiem 911 RSR. W GTE Am najszybsze było Ferrari prowadzone przez Emmanuela Collarda, Rui Aguasa i Francoisa Perrodo.