Ostatni tegoroczny wyścig sezonu został odwołany po tym, jak na jego pierwszym okrążeniu doszło do poważnie wyglądającej kraksy z udziałem siedmiu bolidów.
Chociaż szczęśliwie żaden z kierowców nie odniósł obrażeń, to w wyniku incydentu poważnym uszkodzeniom uległy bariery znajdujące się w trzecim zakręcie. Po czterdziestu minutach oczekiwania, dyrekcja wyścigu podjęła w końcu decyzję o odwołaniu rywalizacji.
Po starcie startujący z pierwszego pola Alex Lynn utrzymał prowadzenie w wyścigu, broniąc pozycji przed Rio Haryanto. Tymczasem Pierre Gasly, toczący pojedynek z Raffaele Marciello, obrócił swój bolid na wyjeździe z drugiego zakrętu, po czym został uderzony przez samochód Normana Nato.
Pędzący w kierunku barier w trzecim zakręcie bolid Ardena "zebrał" z toru samochody Daniela de Jonga, Nicholasa Latifiego oraz Seana Gelaela. W incydent zaangażowany był także Artem Markelov. Z kolei Siergiej Sirotkin uszkodził swój samochód po kontakcie z autem Arthura Pica. W wyniku poważnego zamieszania w pierwszym sektorze wyścig został przerwany, a kierowcy skierowani do alei serwisowej.
Po czterdziestu minutach oczekiwania, dyrekcja wyścigu podjęła decyzję o odwołaniu ostatniej tegorocznej rywalizacji kierowców GP2 z powodu poważnych uszkodzeń barier.