Fisichella wygra pod warunkiem że będzie startował z PP i nie będzie za nim Alonso lub Schumachera. :p
W, 01.06.2006 11:13 | | |
Sabotaż w Renault.
:-)
RENAULT DESTRUKTOREM MARZEN KONKURENCJI. Te oto wlasnie slowa wypowiedzial prorok Slaweksz. On wiedzial co mowi. Faktycznie Renault jest mocne i bardzo pewne siebie. Alonso nie wzruszony wygranie w Monaco juz zaciera rece na Silverston. To jest klasa to jest motywacja to jest to co pociaga caly swiat. Dominacja Renaul nie zaprzeczalnym faktem XX1 wieku. SEA
Naucz sie porządnie historii, Pustelnik.
1. Powinni Cię w szkole uczyć (i pewnie uczyli), że pisze się XXI wiek, a nie XX1...
2. Do końca 2004 roku dominowało Ferrari, więc nie pisz, że "dominacja Renault (jest) nie zaprzeczalnym faktem XXI wieku"...
dz, 01.06.2006 12:12 | | |
A TO JEST TAK
fisco konczy sie kontrakt w renault,a pan briatore jest jego managerem jest kovalainen ktory dosłownie lata
r26 i jest o niebo lepszy niż fisco i briatore tez jest jego managerem chcą oprocz tego sciagnać raikonena badź schumachera
sprawa jest prosta briatore szuka miejsca fisco w f1 bo chyba w renault go juz dla niego nie ma
taka prawda
dz, bardzo ciekawa analiza ;) Jest w tym coś!
Fisichella wygra wyścig... jak nie będzie w nim Michaela:)
p.s
Widzę, że Slaweksz zmienił nick - teraz to jest Pustelnik.
Pustelnik, sławeksz czy jak tam się zwiesz. Zamilknij bo tylko psujesz repurację prawdziwym fano F1 oraz zespołu Renault.
Jest tylko jedna rada - ignorować zupełnie komentarze osób piszących podobnie jak slaweksz i pustelnik. To jakiś smarkacz z wybujałą wyobraźnią, któremu prowokowanie sprawia frajdę. Pozbawmy jej go i po krzyku.
no tu juz chiba flawio z lekka przesdzil z tym optymizmem :)
Mysle ze Fisico mial juz dosyc pecha, i przydaloby sie zeby tym razem Alonso nie dojechal... Bo inaczej FA za szybko bedzie miec taka przewage ze zamiast sie scigac bedzie dojezdac oby tylko zdobyc te 5 czy 6 punktow... i co to za spektakl.
Fisico popelnia czasami bledy, ale od kiegy jest w renault glownie ma Pecha (przez duze "P")
2 razy mu zgasl silnik na starcie (nurgurgring 2005 i Australia 2006), stracil hydraulike w Kanadzie bedac na prowadzeniu no i w Bahrein w tym roku. No i byly rozne inne drobne awaria, zdasniecia po ruszeniu z pitstopu, czy nadmierna benzyna wlana w pitstopie, nie mowiac o safety carze kilka dni temu, gdy przy normalnej kolejnosci pitstopow na 100% bylby przed Schumacher'em. 2 razy nie zakwalifikowal sie do ostaniej dziesiatki kwalifikacji, raz brakowalo mu niecale 50 ms a raz go Villeneuve przyblokowal...choc ja uwazam ze niechcacy.
Teraz moze nadejdzie jego czas.
Oby
pustelnik to slaweksz bajkopisarz...zreszta Flavio tez...
brakuje literki C w nagłowku newsa!
dz, 01.06.2006 16:15 | | |
apropos mojego komentarza
jescze jedno co wydaje mi się ze potrwierdza moją analizę, FA też jest agentem Webbera / i jak to powiedział flawio
webber znakomity wyścig itd bla bla bla/
-komu się kończy kontrakt w williamsie?-tak,tak markowi
cóż za zbieg okoliczności
FA nic nie robi bez przyczyny,to wyrachowany biznessman
chyba nie FA, tylko FB, prawda?
dz, 01.06.2006 16:31 | | |
no prawda
hehehe
dzienks oligator
Temu Briatore to odbija na maxa...nagle stal sie mentorem i rezyserem F1...
FB? Fernando Alonso. o.O
Oligator, dziwne te twoje argumenty. Alonso wlali zadużo paliwa nie Fisico.
Czyzby drugie team orders w tym roku.
gp francji 2005 wlali za duzo benzyny fisicowi na pitstopie bo zawor sie zablokowal... jakby wlali jeszcze 10 litrow to by mogl jechac na jeden pitstop... ale pompa byla po prostu zlosciwa :)
a co do benzyny alonso w zasie kwalifikacji malezji to podejrzewam briatore o ukartowanie tego, bo wolalby zeby mistrzostwo wygral fisico... co wtedy sie jeszcze wydawalo mozliwe...
|