piro, 05.08.2016 18:17 | | |
@Gerard
Możesz mi powiedzieć w którym wyścigu Vettel był sabotowany? Punktowali w takiej samej ilości wyścigów. Można powiedzieć że startował 2 razy z PL a Ricciardo raz no ale to nie można nazwać sabotażem ponieważ po prostu silnik Renault nie wytrzymał. Tym bardziej że sabotowanie było by głupotą z racji walki o drugie miejsce w klasyfikacji. Poza tym tylko w 3 wyścigach Vettel był lepszy od Ricciardo a to o czymś świadczy.
W tej chwili również nie jest tak że RB gra pod konkretnego kierowcę a jeżeli już doszukiwać się teorii spiskowych to tym kierowcą może być Verstappen a nie Ricciardo.
Sabotować kierowcę można nie tylko przez doprowadzanie do spektakularnych awarii w jego aucie. Gdyby taką drogą poszli, sprawa byłaby zdecydowanie zbyt grubymi nićmi szyta. Takie akcje wykonuje się "w białych rękawiczkach". Wystarczy delikatnie pogrzebać przy ciśnieniach w oponach, ustawieniach przedniego skrzydła, balaście, itd. itd. Są tysiące niuansów, które prowadzą do tego, czy kierowca czuje się za kółkiem komfortowo, czy nie. Dlaczego Vettel cały sezon był niezadowolony z bolidu, a Ricciardo przeciwnie? Z tej prostej przyczyny, że bolid Sebastiana był notorycznie celowo źle ustawiany. Kierowca musi bezgranicznie ufać zespołowi, inaczej nigdy nie będzie jeździł na 100% i nie osiągnie sukcesów, więc Sebastianowi w ogóle taka myśl nie przyszła do głowy. Biedak głowił się i troił nad tym, gdzie tkwi przyczyna słabej formy i czemu tak źle czuje się w aucie, a w świat szły głosy "tylko w 3 wyścigach Vettel był lepszy od Ricciardo a to o czymś świadczy". O formie kierowcy w konkretnym wyścigu decydują nie tylko jego umiejętności i dyspozycja dnia, ale też "forma" osób odpowiedzialnych za przygotowanie jego bolidu do jazdy. Dobitny przykład był podczas ostatniego wyścigu w Niemczech, gdzie takie osoby z obozu Rosberga zbyt szybko poczuły wczasy i olewacko podeszły do swoich obowiązków, czego wynikiem był katastrofalny start Nico i jego męczarnie podczas wyścigu.
Co do gry pod Verstappena, czy ewentualnych równych szans, ostatni wyścig zaprzecza obu hipotezom. Holender mógł stoczyć ładną batalię z Hamiltonem o zwycięstwo, ale Red Bullowi bardziej zależało na tym, żeby dowieźć Ricciardo na drugim miejscu. Nie mam tu na myśli samego oddania pozycji, tylko zastosowania u Verstappena alternatywnej, gorszej strategii doboru opon. To też jest jedna z metod ustalania wyników wyścigu "w białych rękawiczkach"
rno2, 05.08.2016 20:17 | | |
Oł maj gad! Pisz dalej kolego! Będzie śmiechu na cały weekend :-)
Muszę przyznać,że forum dorosło,jeszcze rok dwa wstecz,taki Gerard byłby zjedzony faktami,zarzucony linkami do obalania teorii spiskowych przez Forderna,Sasiltona,Akkima,Aeromisa,Adakara,Mpowera,Bartoszcze itd.,a dziś kulturalna wymiana poglądów z lekkim podtekstem.No brawo.
@Gerard Rozumiem, że w GP Hiszpanii, Red Bull zrobił wszystko, by wygral Ricciardo? :) Jestem daleki od układania teorii spiskowych, ale fakt: pewne rzeczy daje się zauważyć. Nazywam to polityką firmy. (Zespół F1 , to firma) Zagrania są różne. W sumie chciałem Ci odpisać coś więcej, ale dyskusja z kimś kto Kubicę czy Ricciardo zalicza do przeciętnych kierowcow nie ma sensu :)
@FM WMR Dobrze, że mnie nie wymieniłeś;)
Dlaczego Mercedes zatrudnił Lewisa? Bo w mistrzowski program utopili jakieś pół miliarda euro, i chcieli mieć pewność, że najlepszy dostępny kierowca nie pokrzyzuje im planów świetnie sobie radzićw innym teamie. A dwadziescia milionów mniej czy więcej przy tym budżecie- :)
Cytat FM WMR : Muszę przyznać,że forum dorosło,jeszcze rok dwa wstecz,taki Gerard byłby zjedzony faktami,zarzucony linkami do obalania teorii spiskowych przez Forderna,Sasiltona,Akkima,Aeromisa,Adakara,Mpowera,Bartoszcze itd.,a dziś kulturalna wymiana poglądów z lekkim podtekstem.No brawo.
Tego Gerarda od dawna mam zablokowanego, wiec nawet nie wiem na co mu odpowiadać :)
Po odpowiedziach zgaduje że wypisuje głupoty.
@marios76
Tak, Red Bull zrobił wszystko co się dało, aby wygrał Ricciardo, ale po prostu tym razem zebrane w czasie sesji treningowych dane odnośnie zachowania opon okazały się niewłaściwe po skorelowaniu ich z niedzielnymi warunkami na torze. Według owych danych, strategia zastosowana u Daniela Ricciardo w GP Hiszpanii wydawała się być tą strategią najlepszą, a zwykły przypadek zadecydował o tym, że bardziej efektywna okazała się strategia użyta w u Maxa Verstappena. Degradacja opon była inna niż się spodziewano, ale fajnie, że formuła 1 czasami nas uraczy takimi niespodziankami, gdyż jeśli warunki i zachowanie opon przechytrzą strategów, szanse na wygrywanie mają przynajmniej numery dwa w teamach. Oczywistym dowodem na to, że strategia Ricciardo wydawała się być tą właściwą, powinien być fakt, iż tak samo pojechał Sebastian Vettel z Ferrari, a to przecież zazwyczaj on we włoskim zespole otrzymuje tę optymalną strategię, a Kimi Raikkonen za to alternatywne, teoretycznie mniej efektywne. Verstappen miał w tym wyścigu farta, ale to dobrze, bo jeszcze pewnie nie jeden raz będzie wykiwany na taktyce. Red Bull nie dopuści do tego, aby Ricciardo znów zakończył sezon w tabeli niżej niż młodszy teammate.
---, 06.08.2016 22:20 | | |
@Sasilton
Najkrócej mówiąc, pisze bardzo odważnie idące teorie spiskowe. A co do zablokowywania, nie ma możliwości odblokowania danego użytkownika?
Można odblokować. jest duży przycisk "pokaż" obok wykrzyknika z zgłaszaniem komentarzy.
@marios76
Nie miałem zamiaru nikogo urażać.
@Gerard Jak to się ma do zeszłego sezonu i punktów Kwiata w stosunku do Ricciardo? Pewnie za to wyleciał z Red Bulla? :) Wyleciał, bo trzeba było zrobić miejsce Maxowi, i marketingowo też im to pasuje wiec jak chcesz tu snuć teorie to bieguny odwróc. ;)
@FM WMR Pewnie nie uraziles;)
No niemożliwe, ale ten Gerard was wszystkich "robi" leje wodę, a wy mu tylko odpisujecie przekrzykując się bez sensu wzajemnie, jemu pewnie tylko o to chodzi, ale brnijcie w ten temat dalej.
Wchodzę na tę stronę i tylko patrzę, jak pod tą informacją posty rosną .... :P
@Gerard
A żeby tak jeszcze przekonać sceptycznych, jaki interes miałby Red Bull w sabotowaniu Vettela czy Verstappena? Dlaczego zespoły z czołówki miałyby robić coś, co nie służy maksymalizacji ich wyników? Czy to nie jest przypadkiem tak, że RBR właśnie walczy o P2 w generalce, co nie tylko skutkuje wyższą premią od FOM, ale jest też zyskiem wizerunkowym, marketingowym i nie jest wcale takie ważne, który kierowca skończy wyżej w generalce, tym bardziej, kiedy to tylko P3, a nie mistrzostwo. Łatwiej byłoby uwierzyć, że Mercedes stara się zaostrzyć walkę o tytuł, ale grupa pościgowa nie może sobie pozwolić na gubienie punktów przez celowe spowalnianie kierowców.
@marios76
Speed, Liuzzi, Jani, Klien, Ammermuller, Bourdais, Buemi, Alguersuari, Vergne i do tej listy, wszystko na to wskazuje po obecnym sezonie dopiszemy nazwisko Kwiat. Łączy ich to, że wszyscy należeli w młodym wieku do rodziny Red Bulla, a po wyrzuceniu ich z tej rodziny, nie byli w stanie utrzymać się w gronie najszybszych kierowców świata (nie uwzględniam tu pełnienia roli kierowcy testowego, no i Liuzzi miał tam jakieś epizody z Force India, czy HRT, ale nie było to nic wielkiego). Trochę kiepsko to świadczy o tzw. programie rozwojowym dla młodych kierowców prowadzonym przez Red Bulla, co nie? Red Bull teraz robi co może, aby podnieść akcje Daniela Ricciardo, gdyż w przeciwnym razie za rok i on dołączy do tej długawej listy na wstępie mojego komentarza. Byki zwolnią Daniela po następnym sezonie, gdyż z nim po prostu tytułów nigdy nie zdobędą. Jak dalej potoczą się jego losy? Może być kiepsko, bo kto zatrudni zawodnika, który przegrał w klasyfikacji generalnej z tak marnym kierowcą jak Daniił "thug life" Kwiat (moim zdaniem zalicza się on do najgorszej piątki kierowców z obecnej stawki F1). Jedyną szansą na podniesienie notowań Ricciardo jest ulokowanie go w tym sezonie w klasyfikacji wyżej niż wunderkind i to działa, patrząc na niewytłumaczalną renomę jaką ma w tej chwili Australijczyk, który jedyne czym się może pochwalić w swojej karierze to pokonaniem sabotowanego Vettela. Z Vergne'em i Kwiatem wyglądało to blado (Thug life go ograł, a Francuz wyszedł na remis ~ proszę nie wyjeżdżać tu z tempem w kwalifikacjach, gdyż mistrzostwo zdobywa się za punkty). Można na siłę przyznać, że Daniel był szybszy od Liuzziego, ale akurat w HRT kto będzie lepszy danego dnia zależało raczej od tego, który z tych dwóch złomów jeżdżących po torze będzie tym razem działał lepiej.
AleQ, 07.08.2016 14:40 | | |
Wesoło się czyta kolega Gerarda. Zapomniałeś dopisać o sabotażu bolidu nr 4 w sezonie 2008. A poważnie to zapraszamy na Onet.pl ;)
@Mr President
Red Bull w sezonie 2014 poświęcił to wszystko o czym mówisz, byle tylko zgrabnie pozbyć się Vettela. Widocznie na szali to przeważyło i stało się bardziej opłacalne. Zwolnienie czterokrotnego mistrza świata dla wizerunku marki byłoby naprawdę widoczną rysą, więc lepiej aby to on sam odszedł, o czym już rozwiąźle pisałem. Christian Horner pewnie ładną premię zainkasował ze ten sezon jako nagrodę, że udało mu się upiec dwie pieczenie na jednym ogniu (więcej niż wicemistrzostwo nie można było ugrać).
Co do obecnego sezonu, nie powiedziałem, że Red Bull sabotuje Verstappena w taki sposób jak Vettela dwa lata temu. Nie doprowadzają do celowych awarii ani niewłaściwego przygotowania auta. W tym sezonie na bieżąco analizują sytuację na torze i patrzą kiedy mogą sobie pozwolić na zamianę pozycji swoich kierowców bez ponoszenia zbyt wysokich strat względem Ferrari. Zwróć uwagę na to, że Verstappen dojeżdża przed Ricciardo w wyścigach, podczas których Ferrari jest konkurencyjne. Pozwolę sobie tutaj napisać klasyka ~ "Przypadek? Nie sądzę".
rno2, 08.08.2016 00:24 | | |
@Gerard gadałeś już z Macierewiczem na ten temat?
|