Pierre Gasly będzie najprawdopodobniej w przyszłym sezonie ścigał się w japońskiej Super Formule. Według nieoficjalnych doniesień Red Bullowi udało się osiągnąć w tej sprawie porozumienie z Hondą.

Po tym jak austriacki koncern potwierdził, że Daniił Kwiat pozostanie kierowcą Toro Rosso w sezonie 2017, Gasly – tegoroczny mistrz GP2 – niemal zupełnie stracił szansę na awans do stawki kierowców GP. Od tego czasu Red Bull starał się zapewnić Francuzowi możliwość startów w innej kategorii, kładąc szczególny nacisk na Super Formułę, w której w tym sezonie walczył junior McLarena – Stoffel Vandoorne.

Negocjacje w sprawie zapewnienia Gasly'emu wyścigowego fotela prowadzone były zarówno z Toyotą jak i Hondą. Według niepotwierdzonych jak dotąd informacji Red Bull doszedł do porozumienia z drugim z wymienionych koncernów, a Francuz będzie w przyszłym sezonie rywalizował w barwach Nakajima Racing – ekipy założonej przez byłego kierowcę F1, Satoru Nakajimę.

Odejście Nico Rosberga z F1 sprawiło, że w gronie kandydatów na nowego zespołowego partnera Lewisa Hamiltona w Mercedesie pojawił się Carlos Sainz. Jeśli stajnia z Brackley rzeczywiście zdecyduje się na zatrudnienie Hiszpana, Gasly z dużym prawdopodobieństwem przejmie jego miejsce w Toro Rosso.