McLaren podczas dzisiejszej prezentacji w Woking pokazał swój bolid na sezon 2017 – MCL32.
Brytyjska ekipa po rozstaniu z Ronem Dennisem zdecydowała się na rewolucję w swoim wizerunku. Pierwszą nowością jest porzucenie nazewnictwa MP4, które McLaren stosował od ponad 30 lat. Model na ten sezon został oznaczony kodem MCL32 i po wielu latach spekulacji zarząd wreszcie zdecydował się na powrót do historycznych barw, czyli pomarańczowego, który został połączony z czarnym.
Bolid zaprezentowany w Woking wyróżnia się rozbudowaną aerodynamiką, w tym deflektorami czy ciekawie poprowadzonymi sekcjami bocznymi. Sama konstrukcja nosa jest identyczna jak przed rokiem, natomiast pokrywa silnika otrzymała standardowy już element, jakim jest „płetwa rekina”. Ponadto MCL32 został wyposażony w kanał S, który ma poprawić przepływ powietrza przez przednią sekcję maszyny.
McLaren ma wielkie oczekiwania wobec nadchodzącego sezonu i liczy, że w końcu uda mu się postawić coraz większe kroki w kierunku czołówki. Inżynierowie stajni z Woking zaprojektowali model MCL32 od podstaw, natomiast Honda po dwóch latach zbierania doświadczeń przygotowała kolejną generację swojej jednostki napędowej. Japoński producent skupił się w tym roku na silniku spalinowym, który ma dostarczyć znacznie więcej mocy niż poprzednik, a także zapewnić lepszy poziom niezawodności.
Realizację postawionych celów mają zapewnić dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso, a także jeden z najbardziej obiecujących kierowców z juniorskich serii – Stoffel Vandoorne. Belg po trzech latach pełnienia funkcji testera w końcu otrzymał szansę przystąpienia do pełnego sezonu w Formule 1 w barwach McLarena, gdzie zastąpi Jensona Buttona.
