Marzenia o dojeżdżaniu do mety... Zupełnie jak w przypadku Virgin albo HRT :)
---, 09.04.2017 13:30 | | |
No, miejmy nadzieję, że kolejne wyścigi również będą takimi pozytywnymi zaskoczeniami dla Ferdka. Mimo, że bolid od trzech lat beznadziejny, to forma jego samego wskazuje na to, że on jeszcze na starość nie spuścił nogi z gazu. Jeśli chodzi o ten sezon, to jak na razie zarówno w wyścigach, jak i treningach i kwalifikacjach zazwyczaj masakruje Vandoorne'a, który był przez ostatnie trzy lata nazywany niesamowitym talentem i zazwyczaj też najlepszym zawodnikiem, który jeszcze się nie dostał do F1, i to nie bez powodu był tak nazywany. Oczywiście, od początku trudno było się spodziewać, że żałośni będzie słabszy, ale taka mocna przewaga Hiszpana jest niewątpliwie zaskoczeniem. Choć na usprawiedliwienie Stoffela można zauważyć, że znaczna większość młodych kierowców w tym sezonie, przy nowej generacji bolidów, ma problemy z bardziej doświadczonymi partnerami z zespołu.
@--- Gdyby Stoffel miał znacznie lepszy samochód, to łatwiej byłoby go ocenić. A poza tym to dopiero drugi wyścig sezonu. Może jeszcze pokaże się z lepszej strony.
Przykro było widzieć Bottasa, który tak jakby omijał, a nie wyprzedzał Alonso, na prostej, Ile znaczy sprzęt wiemy dobrze (DRS też)... ale to po prostu przepaść
--- - to pokazuje klasę Ferdka. Poza tym łatwiej pokazać się w klasowym sprzęcie, niż takim szrocie...
@--- Byli tacy co twierdzili ze Vandorne pokona Alonso :) Tonowalem te wypowiedzi, twierdzac, ze jak przegra o troche, to bedzie dla Belga dobrze. Tymczasem Fernando nie tyle pokazal mlodemu miejsce w szeregu, co go z niego wystawil!
Nalezy pamietac ze poprawki najpierw trafiaja tylko do bolidu nr 14.
Szkoda chłopaka. Spośród "młodzieży" (nie licząc Giovinazziego) ma do dyspozycji najgorszy bolid i chyba najmocniejszego kolegę zespołowego. Mało okrążeń na testach spłynęło po Alonso jak po kaczce, ale Stoffelowi na pewno więcej by nie zaszkodziło, a już szczególnie przy nowej generacji samochodów.
Co by nie było - przegrać z Alonso będąc w zasadzie debiutantem to nie jest powód do wstydu.
Zomo, 10.04.2017 00:44 | | |
Byli, sa i beda na tym forum "fahofcy" ktorzy twierdza za Massa, Alonso czy Raikkonen psuja tylko stawke zabierajac mozliwosc rozwoju mlodym genialnym kierowcom w stylu Vandoorne, Stroll czy Giovinazzi. I chociaz mlodzi jakos nie blyszcza to trzeba dac im czas - 2-3 lata w Formule 1 w dobrym zespole na wygranie wyscigu czy 8 lat na zdobycie mistrza (jak to bylo ostatnio)...
@rocque W drugiej polowie sezonu powinien ba, musi mistrza podgryzac bo zginie:/ Chocby jak Perez czy Magnussen Buttona. Przegrac z Alonso to nie wstyd, ale przegrac z kretesem, nie osiagajac nic... z tego sie bedzie ciezko wygrzebac i negocjowac nowy kontrakt.
|