Robert Kubica przetestował na torze Donington Park bolid Formuły E.

W kwietniu Polak sprawdził na Autodromo Franciacorta konstrukcję GP3, a we wtorek pokonał bliżej nieokreśloną liczbę okrążeń za sterami bolidu FE, w trakcie niezależnie zorganizowanych sesji testowej.

Wiadomo, że testy FE znajdowały się w planach Kubicy od pewnego czasu – do jazd takich mogło dojść już nawet po zakończeniu pierwszego sezonu mistrzostw. Po wycofaniu się ze startów w WEC z ekipą ByKolles, Kubica ma rozważać potencjalne zaangażowanie się w rywalizację w Formule E, jeśli w swoim odczuciu będzie w stanie prowadzić jej bolid na konkurencyjnym poziomie.

Gdyby Kubica uznał, że jest gotów sprostać takim wyzwaniom, teoretycznie mógłby znaleźć miejsce w teamie DS Virgin Racing na lipcową rundę w Nowym Jorku. Zarówno DS Virgin Racing jak i Renault e.dams dysponują wakatami na imprezę w Stanach Zjednoczonych, ze względu na starty Jose Marii Lopeza, Sama Birda oraz Sebastiena Buemiego w wyścigu WEC na Nurburgringu.

Uważa się, że DS Virgin jest bardziej prawdopodobną opcją dla Kubicy. Szef zespołu – Alex Tai zaznaczał jednak niedawno, że preferowałby pozyskanie zawodnika z doświadczeniem w Formule E. „Wolelibyśmy kogoś, kto prowadził bolid Formuły E, bo w przeszłości widzieliśmy, że nawet doświadczeni kierowcy mają problem z dostosowaniem się do tych wyścigów. Decyzja w tej sprawie zostanie podjęta przeze mnie, po konsultacji z Xavierem [Mestelanem-Pinonem z DS] oraz naszym inżynierem, Chrisem Gorne'em”.

Wkrótce team DS Virgin powinien ogłosić, że rezerwowy kierowca – Alex Lynn, będzie jednym z jego kierowców w trakcie rundy w Nowym Jorku.