Zdaniem dyrektora niewykonawczego Mercedesa – Nikiego Laudy, Grand Prix Hiszpanii będzie stanowiło nowe otwarcie w walce o tegoroczne tytuły mistrzowskie.

Trzy największe stajnie Formuły 1 – Ferrari, Mercedes i Red Bull przygotowują duże pakiety poprawek na weekend w Barcelonie. Podczas gdy stajnia z Maranello i RBR koncentrują się głównie na lepszym wykorzystaniu możliwości aerodynamicznych, Srebrne Strzały starają się obniżyć masę bolidu W08 i wyeliminować problemy z balansem oraz degradacją ogumienia.

Zdaniem Laudy może zaowocować to przetasowaniami w stawce. „To bardzo proste – wszyscy wprowadzą poprawki. Sezon zacznie się od nowa. Nie wiemy jeszcze, kto będzie miał lepsze udoskonalenia. Przekonamy się o tym w Barcelonie, podczas treningów a następnie w trakcie wyścigu”.

Chociaż obecnie na czele klasyfikacji generalnej kierowców plasują się Sebastian Vettel i Lewis Hamilton, Mercedes liczy się z możliwością włączenia się do walki o tytuł Valtteriego Bottasa. Lauda pochwalił Fina za zwycięstwo w Grand Prix Rosji, ale nie był w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy nowy kierowca jego zespołu będzie w tym roku kandydatem do mistrzostwa świata.

„Nikt tego nie wie. To jeden wyścig. Musimy poczekać i zobaczyć. Nie można wymusić tego typu rzeczy. W Rosji Bottas był szybszy, ponieważ wygrał wyścig, ale Lewis to niesamowity talent, mistrz świata. Bottas go pokonał, ale może w trakcie kolejnych trzech wyścigów to Lewis będzie górą. Nie można tego przesądzać, ale z całą pewnością Valtteri jest dobrym zastępcą Nico [Rosberga]”.