Carlos Sainz przekonuje, że w bolidzie Toro Rosso STR12 drzemie olbrzymi potencjał rozwojowy, który powinien zapewnić zespołowi możliwość walki o jeszcze lepsze wyniki w nadchodzących wyścigach.

Po czterech pierwszych wyścigach sezonu stajnia z Faenzy znajduje się na szóstej pozycji w klasyfikacji konstruktorów. Chociaż Sainz przyznaje, że miejsce to stanowi dobry wyznacznik obecnego tempa konstrukcji STR12, to przekonuje, że inżynierowie jego zespołu mają szerokie możliwości poprawy konkurencyjności.

„Myślę, że za nami cztery bardzo udane wyścigi. Pod względem tempa byliśmy prawdopodobnie szóstym najszybszym zespołem stawki. Oczywiście Williams plasuje się przed nami. Na pojedynczym okrążeniu lepsze tempo mają także Force India i Renault, ale my dysponujemy bardzo kompletną konstrukcją. Nie mamy problemów z degradacją ogumienia, co otwiera przed nami wiele możliwości strategicznych podczas wyścigów” – powiedział Sainz przed startem Grand Prix Hiszpanii.

„To prawda, że nie nie doświadczamy już doskonałych prędkości w zakrętach, co było naszym atutem w sezonie 2015 czy 2016. Wtedy momentami byliśmy lepsi od Red Bulla czy Ferrari. Wiemy jednak, że decyzje w sprawie zmian w przepisach zostały zatwierdzone bardzo późno i w tych okolicznościach większe zespoły, mające pokaźne budżety i szerokie możliwości rozwojowe, dysponują oczywistą przewagą”.

„Wierzę jednak, że mamy olbrzymi potencjał. Możemy z powodzeniem udoskonalać nasz tegoroczny samochód. Jestem przekonany, że wykonany dobrą pracę. Mam pełne zaufanie do naszego programu i przygotowywanych rozwiązań” – podsumował wychowanek juniorskiego programu Red Bulla.