Rzadko spotykana w Formule 1 różnica dwóch sekund pomiędzy miękką a pośrednią mieszanką może zmusić zespoły do stosowania nietypowych kombinacji strategicznych podczas wyścigu o GP Hiszpanii.

W powszechnej opinii kierowców Pirelli obrało zbyt konserwatywne podejście do weekendu w Barcelonie – twarda mieszanka nie jest traktowana jako odpowiednia na wyścig, podczas gdy różnica w osiągach występująca pomiędzy miękką i pośrednią wynosi aż dwie sekundy na pojedynczym okrążeniu.

Biorąc pod uwagę, że przepisy wymagają od kierowców użycia w trakcie niedzielnej rywalizacji co najmniej dwóch różnych rodzajów ogumienia, zespoły muszą znaleźć najbardziej efektywny sposób wykorzystania oznaczonych białym kolorem opon Pirelli PZero.

Menedżer wyścigowy Pirelli – Mario Isola, wyjaśniał: „Miękka mieszanka spisuje się bardzo dobrze, podczas gdy pośrednia zapewnia nieco mniejszą przyczepność. Szybszą strategią są trzy postoje, z wykorzystaniem trzech zestawów miękkich opon i krótkim stintem na pośredniej mieszance. Możliwa jest także taktyka dwóch postojów miękkie/miękkie/pośrednie. Teoretycznie jest ona wolniejsza o kilka sekund, ale można dzięki niej zmniejszyć ryzyko utknięcia za wolniejszymi kierowca”i.

„Biorąc pod uwagę, że na tym torze wyprzedzanie nie jest zbyt łatwe, prawdopodobnie wiele zespołów będzie musiało pokonać po 25 okrążeń na miękkich oponach, w sumie 50 kółek, lub tak długo jak tylko się da pozostawać na miękkim ogumieniu, by następnie pokonać krótki stint na pośredniej mieszance”.

Paradoksalnie wyprzedzaniu na torze w Montmelo powinna sprzyjać charakterystyka nowych bolidów. W poprzednich sezonach kierowcy mieli duże problemy z trzymaniem się w bliskiej odległości za bolidem rywala podczas wjazdu na główną prostą. Teraz samochody dysponują dużo większym dociskiem, co sprawia, że ostatni zakręt obiektu jest z łatwością pokonywany z gazem w podłodze. Dodatkowo FIA podjęła decyzję o wydłużeniu strefy DRS o sto metrów.