Pirelli zrezygnowało z wykorzystania podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii twardej mieszanki ogumienia.
Włoski koncern przywiózł najtwardszą z dostępnych dla zespołów mieszanek ogumienia na tor w Barcelonie, gdzie w ubiegły weekend rozegrano GP Hiszpanii. Jeszcze przed startem zmagań kierowcy podkreślali, że oznaczone pomarańczowym kolorem opony nie przydadzą się w trakcie wyścigowego weekendu. Sergio Perez z Force India stwierdził nawet, iż
„nadają się one wyłącznie do zdjęć”.
Kierowcy wyrazili swoje obawy co do poziomu konkurencyjności twardej mieszanki podczas piątkowej odprawy, nakłaniając szefa działu sportów motorowych Pirelli – Mario Isolę, do rezygnacji z jej wykorzystywania na dalszych etapach sezonu. Początkowo Pirelli wyznaczyło twardą mieszankę na GP Wielkiej Brytanii. Po spotkaniu, jakie odbyło się w poniedziałek w Mediolanie, koncern zmienił swoje plany.
Na torze Silverstone kierowcy otrzymają do dyspozycji supermiękkie, miękkie i pośrednie ogumienie. W tym tygodniu zespoły dokonają wyboru liczby kompletów poszczególnych mieszanek dla swych kierowców.
W praktyce jedynym torem, na którym może w tym roku zostać jeszcze wykorzystane twarde ogumienie jest Suzuka.
„Planujemy użyć twardej mieszanki na Suzuce. Wyścig ten odbywa się w drugiej połowie sezonu, więc musimy poczekać. Innym torem generującym duże obciążenia opon był Sepang, ale w ubiegłym roku jego nowa nawierzchnia okazała się mniej szorstka” – wyjaśniał Isola.