Jolyon Palmer przekonuje, że nie obawia się o swoją przyszłość w Formule 1 i wierzy, że ekipa Renault robi wszystko, aby pomóc mu przezwyciężyć problemy z jakimi mierzy się w trakcie bieżącego sezonu.

Brytyjczyk, mistrz GP2 z 2015 roku, ma na koncie rozczarowujący start sezonu 2017, podczas którego cały czas znajdował się w cieniu nowego zespołowego partnera – Nico Hulkenberga. Palmer przekonuje jednak, że wie, jakie działania musi podjąć, aby poprawić swoją dyspozycję.

„To sport zespołowy i to ja, przy wsparciu i pomocy zespołu i inżynierów, muszę się z tym uporać. Jestem przekonany, że mogę tego dokonać. Jest po prostu wiele rzeczy, które nie idą po mojej myśli, włączając w to ten weekend. Wciąż jednak wydaje mi się, że dwa ostatnie weekendy Grand Prix przyniosły bardziej pozytywne rezultaty, a tutaj wszystko szło coraz lepiej aż do drugiego treningu [Palmer rozbił swój bolid]”.

„Wierzę, że jestem w stanie się poprawić – potrzebuję tylko trochę bardziej sprzyjających okoliczności i pewnego działania z własnej strony. Czuję się w porządku. Zewsząd pojawiają się różne historie dotyczące mojej osoby. Nie wiem jakie jest ich źródło, nie wiem w jaki sposób się to odbywa, ale nie martwię się tym. Koncentruję się głównie na każdym wyścigowym weekendzie, na kolejnym Grand Prix. Chcę dokonywać postępów. Niech na końcu o wszystkim zadecydują wyniki” – podsumował.