Czytaj nie wypuścimy go z Toro Rosso do innego zespołu.
Hiszpan bardzo sobie zaszkodził tymi słowami ,jak dalej bedzie sie tak stawiał RB to moze sie okazać ze nie bedzie dla niego miejsca w sezonie 2018
---, 08.07.2017 12:41 | | |
@damian1987
Przecież dokładnie o to mu chodzi, żeby z RB Academy wyjść, bo na seniorski zespół Red Bulla ma szansę najwcześniej w 2019, a to jest stanowczo za późno, jego talent już w tej chwli marnuje się w tym Toro Rosso. A Sainz ma tony ofert z innych zespołów i o posadę w F1 martwić się nie musi. Na wyjściu z TR po tym sezonie może tylko zyskać.
tony ofert? z tego co mi wiadomo to tylko Renault jest nim poważnie zainteresowany,a w sezonie 2018 moze być kierowca rozwojowym w Toro rosso...Bo nie wydaje mi sie aby go RB gdzies puscił
Sainz przez te trzy lata w F1 pobierał śmiesznie niskie zarobki i dodawał punkty w walce w WDC za które mają kasę, sam Tost powiedział że Carlos to wysoki poziom. Na pewno zwróciło im się to z nawiązką dawno temu to sponsorowanie go, gdyby nie byli tak bezczelnie skąpi to być może nie byłoby tej całej sytuacji. Carlos wie że nie ma szans by trafić do zespołu gotowego walczyć o mistrzostwo, chodzi o kasę moim zdaniem i wcale się nie dziwię. Uważam że to wina RBR.
---, 08.07.2017 13:10 | | |
Na pewno Renault i McLaren, oba teamy już potwierdziły zainteresowanie, i raczej brałyby go w ciemno jako kandydaturę numer 1 gdyby TR go puściło (Renault już na ten rok go chciało brać za Palmera, a McLaren teraz będzie miał poważny problem po odejściu Fernando). A miałby pewnie szansę powalczyć nawet o Ferrari, poza tym gdyby któraś z dwóch głównych ofert nie wypaliła, to na pewno w którymś z czterech zespołów (Williams, FI, Haas, Sauber) przyjęliby go z otwartymi rękami, bo Sainz już jest stosunkowo renomowanym zawodnikiem. A czwarty rok w TR to by było zwyczajne marnowanie jego talentu. A warto pamiętać, że jak dotąd nikt kto przejeździł więcej niż dwa lata w TR nie został promowany do głównego zespołu RB, często jak była taka okazja byli również odrzucani kosztem mniej doświadczonych i słabszych kolegów (dwukrotnie Vergne. O ile jeszcze Ricciardo w miarę dorównywał Francuzowi, o tyle na pewno nie Kwiat). A wtedy te talenty były wyrzucane na zbity pysk do gorszych serii wyścigowych. Poza JEV'em przykłady to chociażby Buemi i Algersuari. Sainz najprawdopodobniej już nigdy się nie dostanie do Red Bulla. Śmiem twierdzić, że nawet jeśli Daniel lub Max zwolnią miejsce na 2019, Red Bull byłby gotowy z marszu wsadzić do głównego zespołu Gasly'ego, albo nawet Kariego gdyby ten zdążył się wykazać w następnym sezonie, bo obaj byliby bardziej perspektywiczni i byłaby z nich lepsza reklama kofeinowych sikaczy. Więc siedzenie Sainza w Toro Rosso mija się z celem. Pierwsze, że i tak nie dostanie się do RB, drugie że z każdym sezonem przesiedzianym w TR jego potencjał będzie słabnął. Trzecie, że już teraz ma niemal pewne oferty z zespołów, które w przyszłości mogą być o wiele lepsze od RB, bo mają konkretne i perspektywiczne plany. A przy garstce szczęścia może trafić do teamu który już jest lepszy od RB.
|