Dyrektor do spraw komercyjnych F1 – Sean Bratches, przekonuje, że Grand Prix Wielkiej Brytanii było modelowym przykładem tego, w jaki sposób Liberty Media wyobraża sobie długie wyścigowe weekendy.

Nowi właściciele sportu zapowiadali w styczniu zapewnienie kibicom lepszego dostępu do sportu wprowadzając szereg nowych inicjatyw, w tym zwiększenie atrakcji na torze oraz możliwość wygrania przepustek do padoku czy możliwości przejażdżki w dwumiejscowym bolidzie Formuły 1.

W ostatnią środę na ulicach Londynu odbyły się pokazy F1 Live, które śledziło około 100 tysięcy fanów. Optymizmem napawa także bardzo wysoka frekwencja na trybunach Silverstone: tylko w niedzielę wyścig o Grand Prix Wielkiej Brytanii oglądało na torze 137 500 osób.

„To był wspaniały tydzień dla całej rodziny Formuły 1” – stwierdził Bratches. „Na początku roku daliśmy jasno do zrozumienia, że jednym z naszych celów jest zbliżenie sportu do fanów, którzy są naszym największym atutem. Uważam, że impreza taka jak F1 Live w Londynie, a później noszenie na rękach Lewisa Hamiltona po jego niezwykłym zwycięstwie na Silverstone, są zauważalnymi przykładami tego, co staramy się osiągnąć. Przed nami wciąż daleka droga, ale na fali energii jakiej doświadczyliśmy w Wielkiej Brytanii, z przytupem wchodzimy w drugą połowę mistrzostw. W kolejnym roku będzie jeszcze lepiej”.