Nie no, taki autorytet, że warto posłuchać.
Cytat exxxile : Nie no, taki autorytet, że warto posłuchać. Zawsze rozbrajają mnie teksty w stylu "co on osiągnął w F1, że ośmiela się wypowiadać?". Osiągnął więcej niż tutaj wszyscy komentujący razem wzięci, więc skoro on nie ma prawa się wypowiadać na tematy F1, to na wszystkich portalach komentarze powinny być zabronione.
Pora dać szansę Gaslyemu. Kwiat już zbyt wiele szans dostał. Jego postawa na tle Sainza jest kompromitująca. Ciągłe kolizje... nic go nie broni. RBR padl ofiarą wlasnego programu. Ale jak ich podopieczny zostaje mistrzem GP2 to chociaż jeden sezon powinni mu dać szansę. Chyba, że Rosjanin wnosi ze sobą posag...
@exxxile - a z cb jaki autorytet? :P Akurat Pietrow jest dobrym przykładem - ciągłymi wpadkami zapracował na utratę posady w Lotusie.
@Olek89 - idąc tym tokiem rozumowania, Jose Mourinho nie powinien trenować od lat najlepsze kluby świata.
Arya, 10.08.2017 10:46 | | |
Czasem się zdarzają wypowiedzi typu: a on to akurat nie powinien się na ten temat wypowiadać, co to za autorytet, itp. itd. Tak tylko zwrócę uwagę, że jak czytamy, że kierowca x coś tam powiedział, to zwykle nie jest tak, że ów kierowca wydał oświadczenie, zwołał konferencję, czy też latał za dziennikarzami, mówiąc: "a wiecie co? ja uważam, że...". Tylko dziennikarze przychodzą, zadają pytania, a kierowca odpowiada, co, miał powiedzieć, że nie będzie się wypowiadał, bo nie jest autorytetem w tej sprawie? Zapytali go, bo jest rodakiem Kwiata.
A to, że posada Kwiata nie jest bezpieczna to jest raczej oczywiste, STR ma zwyczaj zmieniać kierowców jak rękawiczki i nie ma dla nich cierpliwości i miliona szans, lepsi odpadali. No chociaż na korzyść Kwiata wpływa fakt, ze RBR aktualnie ma już dwóch bardzo dobrych kierowców i nie musi szukać w tej chwili nowego. Ale to tylko w tej chwili, a za rok może się sytuacja zmienić. No i chyba, że Sainza ktoś capnie, to też wtedy też Daniił ma większą szansę na pozostanie. A może zarobi jeszcze jedną karę i sam się wyautuje xD
Dlaczego Gasly jeszcze nie dostał szansy? Kvyat na tle swojego partnera prezentuje się fatalnie.
Od kiedy wrócił do Toro Rosso to zdobył raptem 8 punktów. Nie można tego wiecznie tłumaczyć że się nie może odnaleźć w nowej sytuacji. Do tego ciągłe kolizje.
@exxxile - tekst kompletnie z czapy.
@Olek89
Mnie to też zawsze śmieszy, że kolesie co zarabiają po te kilka tysięcy miesięcznie naśmiewają się i robią totalnych nieudaczników i zera życiowe z gości typu właśnie Pietrow, czy Palmer, którzy to w jeden rok jazdy w elicie zarobili więcej niż być może każdy tu piszący przez całe życie. Czy ktoś dostał się do formuły 1 przez talent, czy przez pieniądze, to i tak jest człowiekiem sukcesu i pożyje w luksusach o jakich prawdopobnie każdy hejtujący może tylko pomarzyć.
Tylko tu nie chodzi o porównywanie użytkownika internetu do Pietrowa, a Pietrowa do Kwiata. Nawet jeżeli temu drugiemu sypie się kariera, to dawno udowodnił, że jest kierowcą kilka klas lepszym. I ja wiem, że to nie Witalij zwołał konferencję, a po prostu odpowiedział na pytanie, ale brzmi to po prostu zabawnie porównując kariery tych dwóch zawodników.
Cytat Lolek : Pietrow, czy Palmer, którzy to w jeden rok jazdy w elicie zarobili więcej niż być może każdy tu piszący przez całe życie
No, w to bym wątpił. To, że Vettel czy Hamilton zarabiają astronomiczne kwoty, nie oznacza, że wynagrodzenie każdego kierowcy F1 jest tak wysokie.
Cytat exxxile : dawno udowodnił, że jest kierowcą kilka klas lepszym
Taaa, chyba od Takiego Inoue.
Cytat exxxile : brzmi to po prostu zabawnie porównując kariery tych dwóch zawodników.
Pietrow: 3 sezony w F1, 1 podium, 64 pkt.
Kwiat: 4 sezony w F1, 2 podia, 132 pkt. W lepszym sprzęcie.
Poza tym zmiażdżenie Pietrowa przez Kubicę w 2010 nie było chyba dla niego tak bolesne, jak to, co Sainz robi z Kwiatem.
Fakt faktem, że Kvyat miał w tym sezonie najwięcej pecha ze wszystkich, jednak nawet to nie tłumaczy 31 punktów straty do Sainza. Musi się postarać, bo tak jadąc długo w F1 nie zostanie...
Cytat Yurek : Poza tym zmiażdżenie Pietrowa przez Kubicę w 2010 nie było chyba dla niego tak bolesne, jak to, co Sainz robi z Kwiatem.
Tak? Kwiat popełnia błędy, ale też często jest blisko punktów, o czym świadczą statystyki pozycji końcowych w tym sezonie. Do tego nie odstaje na ogół od Sainza w kwalifikacjach (to tylko suche dane, ale de facto jeżeli chodzi soboty to jest 6 do 5 dla Rosjanina). To również Kwiat w 2015 roku nie odstawał szczególnie od Ricciardo w RBR. Porównywanie sezonu 2010 Pietrowa do nawet kiepskiego jak na standardy Kwiata sezonu obecnego czy zeszłego jest śmieszne.
@exxxile tylko że szansę w RBR dostał bo "tak" będąc gorszym od Vergne'a w sezonie 2014
Cytat Staszek2010 : Fakt faktem, że Kvyat miał w tym sezonie najwięcej pecha ze wszystkich, jednak nawet to nie tłumaczy 31 punktów straty do Sainza. Musi się postarać, bo tak jadąc długo w F1 nie zostanie...
Sainz zdobył tylko sześć punktów jak Kwiat nie punktował z własnej winy (trzy ostatnie weekendy).
Palmer i Gutierrez tez bywali blisko punktow. W przeciwienstwie do nich (i Kwiata) Sainz czy inny Hulkenberg nie sa blisko punktow, tylko je w miare regularnie zdobywaja.
Pietrow przynajmniej dokonal jakichs postepow - wysmiewany Rosjanin i najgorszy debiutant roku 2010 potrafil pozniej walczyc jak rowny z Heidfeldem i Kovalainenem. Jezeli to, co prezentuje Kwiat, to progres, to krzyz na droge.
Kwiat (jeśli akurat w kogoś nie wjeżdża) robi wyłącznie za tło już dobre półtora roku i mam nadzieję, że z końcem tego sezonu go pożegnamy. Niby jak na standardy F1 jest ciągle młody, ale szans otrzymał już dużo więcej niż wielu przed nim.
Cytat Yurek : Jezeli to, co prezentuje Kwiat, to progres, to krzyz na droge.
Gdzie wyczytałeś coś na temat domniemanego progresu? Kwiat zdecydowanie pogubił się po degredacji do Toro Rosso i tak, już dawno powinien był się pozbierać - jego obecnej dyspozycji nie można oceniać pozytywnie. Tak czy inaczej, Pietrow już po dokonaniu postępów był nadal słabszy niż Kwiat i zawsze miał mniejszy potencjał. Z całym szacunkiem, ściągnięty z testów Pirelli (a następnie zastąpiony Bruno Senną) Heidfeld czy Kovalainen, który koniec końców nigdy w F1 niczego zachwycającego nie pokazał to nie jest poziom i odniesienie takie jak Ricciardo.
Jeszcze inna sprawa, że na miejscu Toro Rosso - skoro wychodzi na to, że Dani nie sprawdził się w Red Bullu - zwolniłbym Kwiata (tylko kiepsko z juniorami), a na miejscu Kwiata odszedłbym z Toro Rosso i spróbował odbudować karierę poza tą przesympatyczną rodziną Red Bulla z wujkiem Helmutem i innymi misiami.
|