Według informacji uzyskanych przez
Autosport, rozmowy między
Toro Rosso a Hondą zakończyły się niepowodzeniem.
Stajnia z Faenzy od kilku tygodni była łączona z japońskim producentem, który jest zdecydowany znaleźć kolejnego klienta od 2018 roku. Według ekspertów, współpraca Toro Rosso z Hondą mogłaby utworzyć grunt pod dostawy dla Red Bull Racing, które pozostaje niezadowolone z układów napędowych Renault.
Jak się jednak okazuje, negocjacje włoskiego zespołu z koncernem z Tokio zakończyły się przez brak porozumienia odnośnie finansowych aspektów. Ze względu na coraz mniejsze ramy czasowe na podjęcie decyzji, Toro Rosso postanowiło nie kontynuować rozmów z Hondą, koncentrując się na dalszej współpracy z Renault.
Dla Hondy informacja o przerwaniu negocjacji może oznaczać, iż po tegorocznych zmaganiach wypadnie z Formuły 1. Aktualny klient producenta – McLaren, rozważa swoje dostępne opcje i w przyszłym miesiącu ma zadecydować, czy przedterminowo rozwiąże kontrakt z Hondą. Stajnia z Woking do tej pory podjęła się rozmów z Mercedesem i Ferrari, lecz oba koncerny odmówiły dostaw swoich jednostek. Z kolei Renault, które do tej pory deklarowało gotowość poszerzenia programu klienckiego o trzeci zespół, miało wycofać się z tego pomysłu ze względu na problemy z zawodnością swojej jednostki.