Embed from Getty Images

Lewis Hamilton z Mercedesa wygrał Grand Prix Stanów Zjednoczonych, jadąc na jeden pit stop. Sebastian Vettel z Ferrari zastosował strategię dwóch zjazdów i po zajęciu drugiej pozycji utrzymał się w grze o tytuł.

Mimo wyższego niż wczoraj poziomu degradacji oraz temperatury nawierzchni zbliżonej do 40 stopni Celsjusza, większość kierowców zastosowała strategię jednego postoju według schematu ultramiękkie/miękkie.

Jednak kilku zawodników wybrało alternatywne strategie: przede wszystkim Vettel i Max Verstappen z Red Bulla, który wystartował z 16. pola na supermiękkiej mieszance. Holender także zatrzymywał się dwa razy, zakładając najpierw miękkie, a potem ponownie supermiękkie opony. Na ostatnim okrążeniu wywalczył miejsce na podium, ale stracił je po karze.

MARIO ISOLA – SZEF DZIAŁU WYŚCIGÓW SAMOCHODOWYCH PIRELLI
„Podczas wyścigu panowały dość wysokie temperatury nawierzchni i powietrza, zatem kierowcy musieli przyzwyczaić się do nowych parametrów podczas weekendu stojącego pod znakiem zmiennych warunków. Jednak powszechnie stosowano strategię jednego pit stopu, przy użyciu miękkiej mieszanki – mimo że nie jeżdżono na niej zbyt dużo podczas treningów. Strategia była kluczowa w tej Grand Prix: zespoły musiały reagować na zmieniające się warunki i odczytywać tor oraz taktykę rywali, odpowiednio dostosowując własne posunięcia. Dobre przykłady to Max Verstappen i Sebastian Vettel, którzy w końcówce wyścigu prezentowali bardzo szybkie tempo po odważnej decyzji o zjeździe na drugi pit stop. Na koniec chcielibyśmy złożyć na ręce Mercedesa gratulacje za kolejny mistrzowski tytuł wśród konstruktorów”.

PRZEWIDYWALNOŚĆ NASZEJ PROGNOZY
Zakładaliśmy, że teoretycznie najszybszą strategią będą dwa pit stopy, ale przewidzieliśmy również, iż interesującą opcją może być jeden zjazd. Hamilton wykonał swój jedyny postój na 19. okrążeniu (po pierwszym zjeździe Vettela), podejmując taką samą decyzję odnośnie mieszanki, i prowadzenie utrzymał do końca wyścigu.

OPONY UŻYTE W WYŚCIGU