Według informacji uzyskanych przez F1 Fanatic, włodarze Długodystansowych Mistrzostw Świata rozważają zmianę terminu wyścigu na torze Fuji.

Wczoraj Toyota potwierdziła, że jednym z jej kierowców w sezonie 2018/19 będzie Fernando Alonso. Hiszpan połączy starty w długodystansowych wyścigach z udziałem w Formule 1, gdzie czwarty rok z rzędu będzie reprezentował barwy McLarena.

Priorytetem dla 36-latka będzie Formuła 1 i w oficjalnym komunikacie poinformowano, że kierowca opuści jedynie sześciogodzinny wyścig na Fuji, który koliduje terminem z Grand Prix Stanów Zjednoczonych zaplanowanym na 21 października. Okazuje się jednak, że brana jest pod uwagę możliwość przesunięcia terminu Fuji 6H o tydzień wcześniej.

Pierwotnie runda w Japonii miała zostać rozegrana 14 października, lecz tego samego dnia w Stanach Zjednoczonych odbędzie się Petit Le Mans, przez co WEC przesunęło imprezę, by uniknąć pokrycia terminów. Mimo to jak podaje F1 Fanatic, ze względu na osobę Fernando Alonso pojawił się pomysł przywrócenia wyścigu na pierwotny termin. Innym ważnym czynnikiem jest fakt, że tor Fuji należy do Toyoty i producent może naciskać na zmianę daty, by w zmaganiach mógł wziąć udział Alonso.