Embed from Getty Images

Robert Kubica na początku marca odbędzie kolejne testy prototypu LMP1, z którego skorzysta w tym sezonie zespół Manor.

Polak w ubiegłym tygodniu stawił się na torze Aragon, gdzie brytyjski zespół konkurujący w Długodystansowych Mistrzostwach Świata sprawdzał Ginettę G60-LT-P1. Mimo to Kubica zdołał przejechać zaledwie dwa okrążenia, przez problemy techniczne z silnikiem zamontowanym w prototypie.

Jak dowiedział się Autosport, na 9 marca planowana jest kolejna sesja na torze Aragon, na którą został zaproszony Robert Kubica. Testy za kierownicą pojazdu LMP1 mają pomóc 33-latkowi w ocenie swoich możliwości, a także w podjęciu decyzji o rozszerzeniu programu na sezon 2018. W tym roku Polak będzie oficjalnym trzecim kierowcą Williamsa, co wiąże się z obecnością podczas weekendów Grand Prix, a także z udziałem w sesjach testowych oraz w symulatorze.

Jak przyznał Kubica na torze w Barcelonie, nie zamierza angażować się w WEC, jeżeli nie będzie w stanie pogodzić startów w wyścigach ze swoimi obowiązkami w Formule 1. „Szczerze mówiąc nie miałem czasu na to, by się nad tym zastanawiać. Jestem tutaj dosyć zajęty i jest wiele pracy do wykonania. Będę musiał się temu przyjrzeć, mój harmonogram jest bardzo napięty i jeżeli dodam do niego kilka wyścigów, to od połowy lutego do Le Mans spędzę zaledwie dziesięć dni w domu. Muszę się upewnić, że jestem w stanie wykonywać dobrze pracę tutaj [w Williamsie] i w wyścigach. Nie chcę robić wielu rzeczy i żadną z nich dokładnie” – powiedział Polak.