piro, 27.05.2018 17:56 | | |
Kto jak kto ale z całej stawki to chyba Daniel najbardziej zasługuje na majstra.
Nie widzę w tym co zrobił dzisiaj Daniel czegokolwiek nadwyczajnego. OK nie było mu łatwo ale tak jak wspomniał podczas quali, nie musial ze wysilac zeby byc na P1 wiec z problemami podczas wyscigu nadal mial tempo wystarczajace aby nie pozwolic Vettelowi na jakikolwiek atak;
piro, 27.05.2018 18:19 | | |
Nic nadzwyczajnego? Gdyby popełnij jeden mały błąd gdziekolwiek na torze, źle wyszedł z zakrętu czy coś w tym stylu prawdopodobnie straciłby zwycięstwo. Przecież on musiał zmienić cały styl jazdy ponieważ gdyby jechał normalnie Vettel wyprzedziłby go na prostej. Jeżeli to jest dla ciebie zwyczajne to chyba inną F1 oglądamy bo mało który kierowca przejechałby w ten sposób ponad 50 okrążeń po Monaco.
dek, 27.05.2018 18:33 | | |
@piro
Vettel nie miał nawet jednej okazji do wyprzedzania, nawet jednej próby ataku. A gdyby popełnił błąd to by go stracił zwycięstwo czy by miał sprawny samochód czy nie.
Z całym szacunkiem dla Daniela nie można porównać tego wyczynu z tym czego dokonał Schumacher. Po pierwsze 6 dostępnych przełożeń to 1 a Schumacher posiadając tylko 5 bieg przejechał kilkadziesiąt okrążeń i zaliczył dwa pitstopy , po drugie przewaga nad Vettelem i resztą stawki w pełni sprawnym bolidem na tym torze była na tyle duża, że pozwoliła na utrzymanie go za sobą, po trzecie Vettel nie chciał specjalnie ryzykować na atak w wyniku, którego mógłby uszkodzić bolid a tym samym w głupi sposób tracić punkty do Hamiltona w klasyfikacji generalnej zwłaszcza, że bez problemu utrzymywał Hamiltona za sobą, po czwarte 7 biegu używa się tylko na wyjściu z tunelu i pod koniec prostej startowej a mając wyższy docisk aerodynamiczny i mechaniczny zdołał nadrabiać w miejscach gdzie Ferrari tego brakowało w stosunku do RBR. Tak czy owak gratulacje dla Daniela.
Siux, 27.05.2018 19:12 | | |
Widzę, że fani Maxa w natarciu ;)
@Siux
Absolutnie nie. Uważam, że z tej dwójki Daniel w chwili obecnej jest lepszym kierowcą. Max popełnia ciągle te same błędy, ale jak tu porównać ten wyczyn do tego co zrobił Michael Schumacher. Domyślam się, że Christian Horner powiedział to pod wpływem chwili, towarzyszących emocji i faktu w jakim teamie jeździ Daniel. Nie mniej jednak fakt godny odnotowania a nie porównania do wyżej opisanego wyczynu z przed 24 lat.
impr, 27.05.2018 19:59 | | |
Podczas live'a na Facebooku kilka minut temu Daniel sprecyzował o co chodziło. Miał do dyspozycji wszystkie przełożenia, jednak przez problem z MGU-K nie miał na tyle mocy, żeby wbijać 7 lub 8 bieg.
@jumper40
Popieram, ludzie się podniecają bo media to odpowiednio nakręcają.
Vettel spokojnie mógł spróbować ataku ale widać że wyciągnął wnioski i pamięta jaki jest główny cel.
Przed wyścigiem kierowcy opowiadali że to dla nich mega wyzwanie tak jeździć po torze na 100% wszystkie okrążenia a po wyścigu co słyszymy? Że to nawet nie był wyścig tylko przejażdżka.
Dany miał może stresujący wyścig ale Vettel mu mocno ułatwił zadanie no bo przecież on nawet nie wywierał na nim presji tylko odpuszczał jak tylko się zbliżał na 1,5 sekundy.
Gratulacje się należą ale oprócz stresu przed awarią nie widzę w tym zwycięstwie nic nadzwyczajnego.
Cytat jumper40 : Schumacher posiadając tylko 5 bieg przejechał kilkadziesiąt okrążeń i zaliczył dwa pitstopy , pamiętam ten wyścig, choć co do szczegółów mogę się mylić. Wydaje mi się że awaria nastąpiła pod koniec wyścigu i Szumi najpierw zwolnił lub nawet zatrzymał się na chwilę a wtedy zespół kazał mu jechać dalej. Pamiętam dziwny ryk jego silnika w wolnych zakrętach, które pokonywał bez zmiany biegów. Tylko że wtedy nie było MGU-H, MGU-K ,DRS, ERS itp itd. Tylko dzika moc z ośmiu garów i talent kierowcy
To że Daniel wygrał - wielka sprawa, zwłaszcza że w pełni zasłużył na to zwycięstwo. Wyprzedzać było jednak tak trudno, a Vettel nie spieszył sie do wyprzedzania, że faktycznie to zwycięstwo nie należy do największych w historii, ale... To że w bolidzie numer 3 Ricciardo wyprzedza Bottasa i Raikkonena w punktacji WDC to już jest wyczyn. Z pierwszej szóstki jest moim zdaniem najlepszym kierowcą w tym sezonie. Wątpię aby utrzymał to miejsce, ale mocno trzymam za kciuki.
@Aeromis
Może jak Renault dorzuci parę koni to i o majstra powalczy kilka takich GP jak w Chinach i zrobi po cichu jak Kimi.
Ps. Największe rozczarowanie GP Monaco? Udawane picie szampana księżniczki :/
rno2, 28.05.2018 07:21 | | |
@dek
W normalnej sytuacji (przy sprawnym bolidzie) popełnienie błędu typu złe wyjście z zakrętu przed prostą mogłoby się obyć bez żadnych konsekwencji dla Ricciardo.
Ale przy spadku mocy, kiedy wiele razy Vettel doganiał Daniela przed końcem prostej, jeden malutki błąd mógł go kosztować utratę zwycięstwa.
Szału ten wyścig nie zrobił, ale wszyscy mieli takie same warunki do ścigania i Ricciardo wykorzystał to najlepiej.
To był dziwny wyścig lub przejażdżka - powiedział to Hamilton bo liczył na 2 pitstop A kazali im wszystkim dowieźć się na starych i zjechanych gumach. I nikt się nie wychylił...
W ten sposób to nawet Keke Rosberg mógł by się wieźć z przodu.
I niestety Vettel nie zrobił Rikiemu "mansella", szkoda.
@paymey852 - daj spokój ksieżniczce 😉 Z gwinta, 1 raz w życiu...
Daniel powinien być przygotowany na te sprawy - kieliszków w aucie nie wozi? W Monaco?!?
To na pewno nie było Monaco ala 1992, które zresztą pamiętam bardzo dobrze bo oglądałem na żywo i byłem za Senną - to nie była przejażdżka. Wiele razy później oglądałem te ostatnie kółka na youtubie ale w F1 kocham to że pamiętam jakie emocje czułem właśnie wtedy oglądając to na żywo. To właśnie kocham w F1.
Myślę że Monaco 2011 czyli Vettel vs Alonso bardziej przypomina to z 1992 roku, no ale wtedy byłem już za tym drugim czyli Alonso.
Wczoraj było ciężko i ogromne brawa dla Ricciardo ale jak dla mnie to był wyścig i wyczyn, o którym za kilka lat niewielu będzie pamiętać.
@JuJu_Hound
Do ostatniego stopu Mansella to raczej była przejażdżka :) Ale potem... <3
|