Embed from Getty Images

Pirelli przekonuje, że jest w stanie przygotować dla Formuły 1 nową generację inteligentnych opon dostosowanych do 18-calowych felg.

Pirelli dostarcza opony F1 od sezonu 2011. Obecny, trzyletni kontrakt włoskiego producenta z FOM wygasa wraz z końcem 2019 roku. Wkrótce rozpoczną się rozmowy nad jego przedłużeniem.

Według planów Liberty Media w sezonie 2021 w sporcie ma dojść do poważnych zmian w przepisach, które mogą pociągnąć za sobą konieczność wprowadzenia nowej generacji opon. Dyrektor generalny Pirelli – Marco Tronchetti Provera zaznaczył, że jego firma z radością stawi czoła wszelkim wyzwaniom technicznym, wśród których może znaleźć się punkt o zwiększeniu rozmiaru felg z 13 do 18 cali.

„Jesteśmy otwarci. Oczywiście najpierw muszą zostać wprowadzone odpowiednie regulacje, a zespoły muszą być przygotowane do wprowadzenia tego rodzaju opon. Musimy też przeprowadzić testy. Teamy muszą rozwinąć bolidy z myślą o 18-calowych felgach. Współpraca ogumienia z zawieszeniem, konfiguracja oraz wymiary zawieszenia – wszystko musi zostać sprawdzone i potrzeba na to trochę czasu” – tłumaczył Tronchetti Provera, który odwiedził padok Formuły 1 przy okazji Grand Prix Monako.

Koncern z Mediolanu sugeruje, że w serii Grand Prix mogłyby pojawić się w niedalekiej przyszłości inteligentne opony, które dzięki sensorom wbudowanym w powierzchnię opony natychmiastowo przekazywałyby dane na temat bieżących osiągów ogumienia. W ostatnim czasie Pirelli wprowadziło tego typu technologię w swoich produktach przeznaczonych dla samochodów drogowych.

„Jesteśmy otwarci na wprowadzenie sensorów, o ile wzmocni to czynnik sportowy. Zespoły muszą przemyśleć to w kontekście wartości dodanej, a więc wzbogacenia przepływu informacji, jakimi dysponują na obecną chwilę. Jesteśmy gotowi na rozpoczęcie testów. Chcemy wiedzieć, jakie informacje są przydatne dla ekip F1. Pragniemy wspierać rozwój technologii oraz widowiska”.

W 2014 roku Pirelli sprawdziło w bolidzie F1 18-calowe obręcze oraz niskoprofilowe opony. Doszło do tego przy okazji testów na Silverstone. Program dostawcy ogumienia realizował wtedy Lotus.