Embed from Getty Images
Rosyjska firma, która chciała kupić Force India zagroziła procesem sądowym, jeśli nie otrzyma satysfakcjonujących odpowiedzi w sprawie procesu sprzedaży przez administratora.
Wcześniej w tym tygodniu, chemiczne przedsiębiorstwo Uralkali, które jest blisko związany z Dmitrijem Mazepinem stwierdziło, że złożyło wiarygodną ofertę przejęcia zespołu F1 administratorom i kwestionuje sposób przejęcia dokonany przez konsorcjum kierowane przez Lawrence'a Strolla.
Od tego momentu FIA zaakceptowała zmianę nazwy zespołu na Racing Point Force India i dopuściła ekipę jako nowe zgłoszenie podczas GP Belgii, a pojawiło się również więcej informacji o zrestrukturyzowanej firmie. W piątek Uralkali napisało do administratora, FRP Advisory prosząc o odpowiedzi oraz zastrzegając, że jeśli ich nie uzyska do 10 września to zgłosi sprawę do sądu.
Oświadczenie wydane przez niezależnego dyrektora Uralkai, który prowadził proces złożenia oferty mówi:
„Uralkali ma poważne obawy co do procesu przejęcia zespołu Force India. Debevoise & Plimpton LLP, prawnicy Uralkali wystosowali list do administratorów, FRP Advisory LLP, informując ich, że w przypadku nie uzyskania wyjaśnień, najpóźniej do godziny 10:00 czasu brytyjskiego, dnia 10 września 2018 roku, podejmą kroki, by skierować sprawę do sądu”.
W zeszłym tygodniu administratorzy, Geoff Rowley oraz Jason Baker z FRP odpowiedzieli firmie Uralkali na poprzednie oświadczenie, iż wszystkie podmioty, które złożyły ofertę, były traktowane jednakowo.
„Wszyscy zainteresowani otrzymali równe szanse do przedstawienia najlepszej oferty zakupu Force India” – stwierdzili w oświadczeniu.
„W tym czasie podążaliśmy zgodnie z naszymi obowiązkami statutowymi i celami jako administratorzy, jak również kierowaliśmy się poradami doświadczonych prawników”.