Embed from Getty Images

Fernando Alonso weźmie udział w przyszłorocznej edycji wyścigu Indianapolis 500.

Hiszpan celuje w zdobycie Potrójnej Korony, która polega na wygraniu Grand Prix Monako, Le Mans oraz Indianapolis 500. Na tę chwilę kierowcy brakuje tylko tryumfu w amerykańskim klasyku, do którego podszedł w sezonie 2017. Wówczas Alonso mający realne szanse na zwycięstwo odpadł po defekcie silnika.

Jak potwierdzono, 37-latek wraz z McLarenem powróci do Stanów Zjednoczonych na sto trzecią edycję Indy 500. W przypadku wygranej, Alonso zapisze się w historii sportów motorowych jako drugi zdobywca Potrójnej Korony obok Grahama Hilla.

„Jakiś czas temu powiedziałem jasno, że moim marzeniem jest wygrana Potrójnej Korony” – powiedział Fernando Alonso. „Dysponuję niesamowitym doświadczeniem z wyścigu Indianapolis z 2017 roku i serce mi podpowiadało, bym powrócił przy najbliższej okazji. Jestem szczególnie zadowolony, że mój powrót odbędzie się w barwach McLarena. Ten zespół był zawsze moim pierwszym wyborem. To trudny wyścig i zmierzę się w nim z najlepszymi, więc stawię czoła gigantycznemu wyzwaniu. To dlatego się jednak ścigamy. Najbardziej nie mogę się doczekać ponownego spotkania z kibicami, którzy są absolutnie fantastyczni”.