Embed from Getty Images
Alexander Albon przyznał, że nauczył się radzić sobie z presją w juniorskim programie Red Bulla.
23-latek był juniorem austriackiego producenta w sezonie 2012, lecz przez rozczarowujące wyniki w Formule Renault 2.0 utracił jego wsparcie. Mimo to świetna postawa Tajlandczyka przed rokiem w F2 zaowocowała kontraktem z Toro Rosso. Kierowca tym samym otrzymał drugą szansę, podobnie jak Brendon Hartley oraz Daniił Kwiat.
„Już wcześniej byłem pod presją. Nawet w ubiegłym roku musiałem walczyć o swoją posadę w każdy weekend, więc jestem do tego przyzwyczajony” – powiedział Alexander Albon.
„Czuję się komfortowo oraz pewny siebie. Usunięcie z programu Red Bulla było dla mnie cenną lekcją”.
Szef Toro Rosso – Franz Tost, przyznał, że Albon robi duże wrażenie na zespole od pierwszych testów.
„Wykonuje świetną pracę i muszę powiedzieć, że jeżeli będzie to kontynuował, wówczas będzie kierowcą odnoszącym sukcesy w Formule 1”.
Z kolei Helmut Marko, który zajmuje się programem juniorskim Red Bulla, określił Tajlandczyka jako jedną z sensacji w sezonie 2019.
„Dla mnie Alexander jest niespodzianką w tym sezonie pod względem prędkości oraz stylu jazdy w wyścigach. Albon to młody facet, który nie czuje się zastraszony. Od momentu, gdy znalazł się w bolidzie podczas zimowych testów, staje się on coraz szybszy”.