Robert Kubica cieszy się z wprowadzenia przez Williamsa nowych części, ale zaznacza, że nie umożliwią one całkowitego zredukowania strat jego zespołu do konkurentów.

Pierwsze elementy nowego pakietu pojawiły się w bolidach FW42 już w trakcie Grand Prix Wielkiej Brytanii. Kolejne zmodyfikowane elementy zostaną przetestowane przez kierowców teamu z Grove podczas treningów na Hockenheimringu.

Kubica jest ostrożnym optymistą: „Mamy kilka nowy części. To kontynuacja tego, co wprowadziliśmy po części na Silverstone. Celem poprawek jest poprawa szybkości i zwiększenie docisku. Mamy nadzieję, że będą pracowały tak, jak oczekujemy”.

Krakowianin został zapytany o to, jak spisywały się elementy użyte na Silverstone. „Trudno porównywać odczucia kierowców, ale patrząc na dane, to sądzę, że można mówić o całkiem pozytywnych skutkach”.

Odpowiadając na pytanie o konkretny program testowy na piątkowe treningi, Polak odparł: „Nie znam dokładnych planów. Porównywanie odczuć z jazdy na Silverstone jest niemal niemożliwe. Mieliśmy tam nowy asfalt, niższe temperatury. Teraz przed nami inny tor, inne warunki. Wszystko powinny pokazać dane”.

George Russell potwierdził, że Williams zdecyduje się w piątek na podzielenie programu i testy porównawcze. Kubica będzie korzystał z udoskonaleń a Russell z bolidu w starszej specyfikacji.

Mówiąc o celach na druga połowę sezonu, zwycięzca GP Kanady 2008 zapewnił: „Taki sam, jak ten, który towarzyszy mi od początku roku: Dawać z siebie wszystko i podchodzić do każdego weekendu z takim samym nastawieniem. Wyciskać maksimum z tego co się ma i dokonywać postępów tam gdzie się da”.

Mówiąc o pozytywnych i negatywnych aspektach pierwszej połowy tegorocznej kampanii, Kubica wyjaśniał: „Pierwsza część pierwszej połowy sezonu była dość ciężka. Oprócz osiągów zmagaliśmy się także z wieloma innymi problemami. To na pewno nie pomagało. Zespół ciężko pracował nad poprawą, ale prawdopodobnie nie dokonaliśmy tak dużych postępów, na jakie liczyliśmy”.

„Pozytywy? Dobrze widzieć, że mamy tu nowe części, że poprawiamy nasz bolid. Znając Formułę 1, znając inne zespoły – one także nie próżnują i bardzo trudno będzie nam odrobić całą stratę. Nowe części to coś pozytywnego, ale przed nami długa droga i trzeba kontynuować pracę”.