Embed from Getty Images
Helmut Marko ujawnił, że klauzula umożliwiająca Maksowi Verstappenowi wcześniejsze odejście z Red Bulla wygasa w najbliższą niedzielę.
W trakcie weekendu w Austrii pojawiły się informacje, jakoby Holender mógł odejść ze stajni z Milton Keynes rok przed wygaśnięciem umowy. Kierowca dysponuje odpowiednim zapisem, który daje mu wolną rękę w kwestii wyboru zespołu, jeżeli osiągi bolidu nie są na wystarczająco wysokim poziomie.
Verstappen był łączony z przenosinami do Mercedesa już na sezon 2020 w miejsce Valtteriego Bottasa. Mimo to po dwóch wygranych w trzech ostatnich wyścigach spekulacje ucichły, natomiast Helmut Marko jest już pewny pozostania 21-latka w Red Bullu na kolejne mistrzostwa.
„Szanse na to, by Max pozostał u nas wynoszą 99 procent” – powiedział doradca stajni z Milton Keynes, który ujawnił, że klauzula przestanie obowiązywać jeśli Verstappen utrzyma się na Węgrzech w pierwszej trójce.
„Są tylko matematyczne szanse na to, by ten scenariusz nie został zrealizowany. Nie jestem najlepszy z matematyki, ale Sebastian musiałby wygrać ten wyścig przy zerowej zdobyczy Maksa, by mógł go wyprzedzić w tabeli. Nawet przy tym scenariuszu Verstappen będzie chciał u nas zostać z osobistych powodów”.
Marko został również zapytany o spekulacje, które dotyczą spotkania podczas kolacji na Węgrzech między szefem Mercedesa – Toto Wolffem, a ojcem Maksa, Josem Verstappenem.
„Jesteśmy w komfortowej sytuacji. Jeżeli Pan Wolff idzie na spotkanie z Josem Verstappenem, to jest to ich sprawa. To Max a nie Jos ściga się dla nas”.