No najlepiej. Krytykować to co już było. Ciekawe czy tak mówił jak jezdził na silnikach Toyoty? Dziwne, że V8 Toyoty w tamtym sezonie jakoś dotrzymywała kroku czołówce. Dla kierowcy takiego kalibru jak Albers to i ze 2000 KM byłoby za mało...
wlasnie, nie jemu oceniac silniki Toyoty....
Dotrzymywała kroku czołówce??? Kiedy?? Gdzie???
Dotrzymywała - no powiedzmy, joke:) Chodziło mi o to, że jednak zdobyli jakieś tam punkty w odróżnieniu od MF1.
Hmmmm... Albers twierdzi, ze V10 byly dobrymi i mocnym silnikami, V8 zas juz nie sa takie konkurencyjne - i skoro tak twierdzi to ma zapewne racje - bo raz, ze to widac przeciez po wynikach Toyoty z minionego sezonu, w porownaniu do sezonu 2005, dwa, ze na pewno predzej Albersowi to oceniac jako zawodowemu kierowcy wyscigowego z superlicencja w kieszeni niz przecietnemu uzytkownikowi forum internetowego, czyz nie jacku2601?
Jeżeli jest to chociaż w części prawda to chyba Toyoty nie zobaczymy w czołówce przez najbliższe lata, skoro silniki są zamrożone. Musieliby ostro nadrabiać areo, a to im ciężko szło przez ostatnie lata.
kuba, 04.12.2006 17:46 | | |
Biedny Williaaaaams ;(;(;(
|