kuba, 10.12.2006 12:50 | | |
To znaczy ,że to nie prawdziwi fani F1....:/ Ja choc jestem fanem Schumiego to F1 będe oglądał ZAWSZE I WSZEDZIE :D
Jak dla mnie kibicowanie F1 ma coś z kibicowania piłce nożnej czyli najpierw zespół a potem kierowca. Kibicowałem Ferrari za czasów Alesiego i Bergera potem się "przyzwyczajałem" do pyszałkowatego Niemca by go w końcu polubić teraz czas na zimnego fina. Będzie dobrze.
Ferrari za czasów Alesiego i Bergera... to były piękne czasy, potem ten duet w benettonie a potem Alesi już se zwalił kariere ;) i mimo tego że go uwielbiałem to ogl<b>on</b>dam F-1 bez Jego obecnosci i dalej jest fajna ;P
ja bym się o niemieckich fanów nie martwił, mają jeszcze w stawce Heidfelda, R. Schumachera, Nico Rosberga, Mercedesa i BMW
zresztą podobnie "wieszczono" po śmierci Ayrtona Senny...dla wielu, także dla mnie, F1 po 1994 r. jest nieco inna...ale nie gorsza czy uboższa. Po prostu nie ma już genialnego zawodnika. Jednak szybko pojawił się Michael Schumacher, świetny Mika Hakkinen, znakomity Fernando Alonso no i Robert Kubica. To sport, gdzie gwiazdy gasną, a inne dopiero się rozświetlają. Jest o to spokojny ;)
F1 bez Schumiego nie będzie taka jak dawniej... Ale ja zawsze będe ją oglądał =)
Mirek - F1 bez Schumiego będzie taka jak dawniej - wierz mi, bo ja F1 interesuje się od 1989 r., gdy nie było Schumiego, ale była Senna i Prost i to oni nadawali smaku temu sportowi. Nie ma ich już od dawna a F1 nadal jest taka, jaka jest. To nie konkretni zawodnicy, ale FIA może sprawić, że Formuły już nie poznamy ;)
F1 na pewno straci część kibiców teraz, po odejściu Schumachera. Ale czy to byli fani F1 czy też pseudo-kibice Niemca?
Wielka szkoda, że przepowiednia dotyczy tylko niemieckich fanów :-). Przydałoby się pożegnać czule kilku psycholi udzielających się i u nas :D:D:D.
Mariusz czemu pseudo kibiców Niemca ? chyba pseudo kibicow F1 a fanów Schu.
Co do samego odejscia to to jestem pewien ze odejda ale nei fani F1 a sporadyczni ogladacze ludzie ktorzy uslyszei o tym Schumacherze i postanowili zobaczyc co on robi. Bardzo podobnie bylo z Jordanem w NBA To byla taka sama ikona tych sportow dla ludzi niezainteresowanych mowiles NBA kazdy myslal Jordan i tak samo z F1. Tak samo przed Schu czy Jordanem byli swietni zawodnicy ale nie bylo ich tak pełno w mediach ktorych poziom byl zupelnie inny nie mowiac o internecie 10 15 lat temu. Tak ze slabsi odpadna prawdziwi fani zostana.
Michael Jordan od lat na emeryturze, ale ciągle w top ten najlepiej zarabiających sportowców świata. ;)
|