Embed from Getty Images

Red Bull nie zamierza sprzedawać praw do nazwy silnika projektu Hondy, z którego będzie korzystał od sezonu 2021 do 2024.

W poniedziałek koncern poinformował o osiągnięciu porozumienia z japońskim producentem, który zakończy swój program w F1 po obecnym sezonie. Red Bull przejmie prawa własności intelektualnej do zespołu napędowego i będzie samodzielnie odpowiadał za jego produkcję i serwis przez co najmniej trzy kolejne lata.

Co więcej ekipa nie wyklucza, że w przypadku powodzenia projektu może zacząć myśleć o rozpoczęciu prac nad autorską jednostką napędową, zgodną z nowymi przepisami mającymi wejść w życie od 2025 roku.

Horner podkreśla, że obecnie silnik będzie nosił nazwę Red Bulla. „Jeśli mówimy o identyfikacji, to nie są prowadzone żadne rozmowy na ten temat. Będzie to więc silnik Red Bulla”.

W przypadku AlphaTauri także należy spodziewać się podobnego rozwiązania. „Nie wdawaliśmy się jeszcze w szczegóły, ale przypuszczam, że tak będzie. To silnik Red Bula”.

„Podobnie jak Mercedes jest Mercedesem, nasza jednostka napędowa także będzie integralną częścią bolidu. Będzie więc po prostu silnikiem Red Bulla”.

Brytyjczyk podkreślił, że Honda pozostanie w stu procentach zaangażowana w rozwój silnika do ostatniego dnia bieżącego roku.

„Honda pracuje bez zmian i pozostanie zaangażowana w F1 do 31 grudnia. W tym czasie pracują z naszym partnerem paliwowym nad opracowaniem mieszanki typu E10. To jak wiadomo największa zmiana w przepisach silnikowych na przyszły rok. W 2021 nic się nie zmienia. Oczywiście później jednostka zostanie nam przekazana na przedsezonowe testy”.