Aston Martin i Alpine zostały ukarane grzywnami w wysokości po 5 tysięcy euro za doprowadzenie do niebezpiecznych zdarzeń w alei serwisowej.

Incydenty wydarzyły się podczas Q2, w chwili gdy kierowcy masowo wyjeżdżali z garaży, aby zapewnić sobie możliwość jazdy w cieniu aerodynamicznym.

Zamieszanie powstało po tym, jak Sebastian Vettel został wypuszczony ze swojego stanowiska wprost na jadącego aleją serwisową Lewisa Hamiltona.

W odniesieniu do postępowania teamu z Silverstone sędziowie stwierdzili: „Kilka bolidów zostało wypuszczonych z garaży w tym samym momencie. To spowodowało, że zbliżając się do szybkiego pasa alei serwisowej bolid numer #5 znalazł się blisko bolidu numer #44 a jego kierowca musiał podjąć działania w celu uniknięcia incydentu”.

Chwilę po tym mechanik Alpine znalazł się przed Vettelem i Hamiltonem, wypuszczając z garażu Estebana Ocona.

W oświadczeniu FIA czytamy: „Chociaż sędziwie zgadzają się, że członkowie innych zespołów także wychodzili tak daleko w alei serwisowej, to nie blokowali bolidów i nie znajdowali się w szczególnie niebezpiecznej sytuacji. W przypadku incydentu z udziałem bolidu numer #31, sędziowie ustalili, że był to «niebezpieczny czyn»”.