Embed from Getty Images

Sergio Perez przyznał, że jego celem jest zwycięstwo w najbliższym Grand Prix Meksyku.

Kierowca Red Bulla po raz pierwszy w karierze przystąpi do domowego wyścigu w czołowym samochodzie. Dwa tygodnie wcześniej Perez otarł się o pole position na Circuit of the Americas, natomiast teraz deklaruje, iż czołową formę będzie chciał zaprezentować na torze imienia braci Rodriguez.

„Domowe zwycięstwo byłoby niesamowite” – powiedział Sergio Perez. „Mój kraj na to zasługuje. Zawsze otrzymuję niesamowite wsparcie niezależnie gdzie się ścigam. Jestem im za to bardzo wdzięczny. Teraz mam nadzieję, że uda mi się wygrać w niedzielę. Do wyścigu przystąpimy z poziomem docisku porównywalnym z Monako. Tor jest bardzo wymagający ze względu na swoje położenie. Kluczowe będzie chłodzenie hamulców oraz silnika”.

31-latek dodał, że priorytetem pozostaje jednak zabezpieczenie tegorocznego tytułu wśród kierowców Maksa Verstappena. „Zawsze interesuje mnie dobro zespołu. Max walczy o mistrzostwo i wszyscy go wspieramy. Poza tym wciąż liczymy się w walce o tytuł wśród konstruktorów i każdy punkt ma znaczenie. Zrozumiałem w jaki sposób Max potrafi jeździć naszym samochodem na limicie. Uważam, że to jedyny kierowca w stawce, który ma taką umiejętność. Pewnego dnia będę celował w mistrzostwo świata. To moje marzenie i chcę je zrealizować z Red Bullem. Wydaje mi się, że w przyszłym roku będzie to realne. To dlatego tutaj jestem”.