Ferrari ma w planach wprowadzenie drobnych poprawek w zakresie planowania i realizacji strategii wyścigowych.

Po licznych błędach taktycznych z 2022 roku, zespół poświęcił zimę nie tylko na przygotowanie nowej konstrukcji, ale także dopracowanie kwestii operacyjnych.

Początkowo nowy szef ekipy – Fred Vasseur, podkreślał, że nie zamierza wskazywać palcem winnych w pierwszych dniach urzędowania. Zasugerował także, że powodem wpadek mogła być niedostateczna komunikacja w alei serwisowej.

We wtorek, niedługo po zaprezentowaniu konstrukcji SF-23, Vasseur przyznał jednak, że w podejściu strategicznym zespołu dojdzie do pewnych niewielkich zmian.

„Zgadza się, wprowadzimy pewne drobne poprawki. Ostatnim razem podkreśliłem już jednak, że z zewnątrz można dostrzec wyłącznie wierzchołek góry lodowej. Gdy rozmawiamy o strategii, rozmawiamy na temat strategów i strategii”.

„Nie jest tak, że mamy jedną osobę, która wciska określony guzik. To znacznie szerszy temat. W grę wchodzi oprogramowanie, ekipa w fabryce, cały proces przy ścianie w alei serwisowej. Kompletny obraz znacząco wykracza poza jedną osobę”.

Dyrektor wyścigowy Scuderii – Laurent Mekies, dodał, że w stajni przeprowadzony został „bardzo dokładny przegląd sezonu 2022”. Ferrari zdecydowało się przy tym na politykę otwartości: „Próbowaliśmy ustalić, gdzie uwidocznione zostały pewne braki, gdyż nie ma powodu, by cokolwiek ukrywać”.

Francuz tłumaczył: „W ubiegłym roku dostaliśmy kilka ostrych lekcji. Potrzebowaliśmy więc kompleksowego przeglądu. Koncentrujemy się na zapewnieniu naszym ludziom najlepszej platformy do wyrażania opinii”.

„Przeanalizowaliśmy nasze wewnętrzne procesy, przyjrzeliśmy się temu, jak pracujemy, aby zagwarantować, że każda osoba może najlepiej wyrazić siebie, zarówno indywidualnie jak i oczywiście zbiorowo”.