Embed from Getty Images

Szef Mercedesa – Toto Wolff porównał obecną dominację Red Bulla do topowej dyspozycji swego zespołu na początku hybrydowej ery Formuły 1.

Red Bull rozpoczął kampanię od wywalczenia dwóch pewnych zwycięstw w Bahrajnie i Arabii Saudyjskiej. Uwzględniając sezon 2022 ekipa z Milton Keynes triumfowała w dwunastu z trzynastu ostatnich Grand Prix.

Bezpośrednio po wprowadzeniu hybrydowych jednostek napędowych V6 turbo, Mercedes nie miał sobie równych. W latach 2014-2016 niemiecka stajnia wygrała 51 z 59 wyścigów.

„Pamiętamy, że sami zaliczaliśmy takie sezony. W tym sporcie kluczowe są twoje kompetencje. Nawet jeśli cierpi na tym widowisko i cały czas wygrywa ten sam kierowca czy zespół, to dzieje się tak, bo oni wykonali lepszą pracę niż ty” – mówił Wolff.

„Wszyscy liczymy na dobre widowisko. Naszym celem a wręcz obowiązkiem jest doścignięcie Red Bulla i nawiązanie z nimi walki” – zaznaczył.

Embed from Getty Images

Mocny początek sezonu w wykonaniu Red Bulla, zrodził obawy o to, iż austriacki zespół zakończy tegoroczny sezon niepokonany.

„Pamiętam, jak słyszałem takie same glosy w 2014, 15, 16, 17, 18, 19 i 20 roku. To, co czyni nasz sport wyjątkowy, to to, że musisz naprawdę ciężko pracować na zwycięstwo a gdy je zdobywasz, wiesz, że na nie zasłużyłeś”.

„Oczywiście postaramy się zrobić wszystko co w naszej mocy, aby rzucić im wyzwanie. Spróbujemy zidentyfikować ich słabe punkty. Tak jak już powiedziałem – być może oceniając wartość rozrywkową obecny układ sił nie jest najbardziej korzystny. Ale to właśnie dlatego F1 jest tak wyjątkowa”.

Mercedes zapowiedział już dokonanie dogłębnego przeglądu projektu tegorocznego bolidu. Wolff zaznacza jednak, że pierwsze zmiany wprowadzone w Dżuddzie, napawają zespół ostrożnym optymizmem.

„Bezpośredni rywal ma bardzo dużą przewagę pod względem osiągów i ciężko będzie go doścignąć. Widzieliśmy jednak, że nasz rozwój idzie w kierunku, który sobie wyznaczyliśmy”.