Dyrektor generalny projektu Audi w Formule 1 – Adam Baker, jest przekonany, że jego zespół w sezonie 2026 będzie prezentował konkurencyjny poziom osiągów.

Niemiecki producent przy okazji wprowadzenia kolejnej generacji jednostek napędowych dołączy do stawki Formuły 1 z fabryczną ekipą, która powstanie na bazie Saubera. Audi będzie również obok Red Bull Powertrains jedynym debiutantem z hybrydowym pakietem, mając za rywali m.in. Mercedesa, Ferrari i Renault z ogromnym bagażem doświadczeń z aktualną technologią.

„Potwierdzenie naszego zaangażowania w Formułę 1 nastąpiło bardzo wcześnie w porównaniu do innych producentów w ostatnich dwudziestu latach” – powiedział Adam Baker z Audi w rozmowie z Auto Hebdo. „Rozpoczęliśmy pracę nad naszym projektem w Neuburgu w marcu 2022 roku. Mamy świadomość czekającego nas wyzwania, ale w tym samym czasie mamy przewagę związaną z nowymi regulaminami technicznymi”.

„Wcześniej koncerny dołączały w trakcie obowiązywania danych przepisów, co z góry stawiało ich na straconej pozycji względem zespołów z gotowymi samochodami i silnikami. W 2026 roku wszystko ulegnie zmianie, przed nami jedna z największych rewolucji w całej współczesnej historii sportu. Jako nowicjusz chcesz wykorzystać tę szansę do natychmiastowego wejścia na konkurencyjny poziom. Od stycznia obowiązują nas limity budżetowe związane z rozwojem jednostki, co jest związane z oficjalnym zgłoszeniem na sezon 2026. Jesteśmy na tym samym poziomie co reszta”.

Baker podkreśla, że mimo fiaska związanego z wejściem Porsche do Formuły 1, Audi nie żałuje decyzji o utworzeniu fabrycznej ekipy. „Od naszego komunikatu upłynęło siedem miesięcy i Formuła 1 wciąż notuje szybki rozwój. Kolejni producenci wykazują zainteresowanie. To tylko nas utwierdza w przekonaniu, że podjęliśmy dobrą decyzję”.