Turecka agencja prasowa Anatolia poinformowała wczoraj, że Międzynarodowa Federacja Samochodowa (FIA) zgodziła się na zmniejszenie o połowę (do 2,5 miliona USD) kary finansowej nałożonej na organizatorów Grand Prix Turcji i Turecką Federację Sportów Samochodowych (TOSFED) za próbę wykorzystania ceremonii na podium do celów politycznych.

Na początku października 2006 roku TOSFED złożyła apelację w sprawie grzywny nałożonej na nią za pojawienie się na podium prezydenta nieuznawanej przez świat Tureckiej Republiki Północnego Cypru Mehmeda Ali Talata, jednak została ona wycofana. W międzyczasie swoją połowę całej grzywny zapłacił organizator wyścigu – Motor Sporlari ve Organizasyon A.S. (MSO).

W wypowiedzi zacytowanej przez Anatolię, prezes TOSFED Mutmaz Tahincioglu (ojciec startującego w serii GP2 Jasona Tahinciego) powiedział, że zgłosił się z prośbą do Światowej Rady Sportów Motorowych o odroczenie lub anulowanie grzywny i została ona pozytywnie rozpatrzona. Turecka Republika Północnego Cypru jest uznawana tylko przez kilka krajów (m.in. Turcję i Kirgistan), tak więc pojawienie się Talata podczas transmitowanej na cały świat ceremonii na podium zostało potraktowane przez FIA jako swoista manifestacja polityczna.

Źródło: PeopleDaily.com.cn