Embed from Getty Images

Yuki Tsunoda przyznaje, że chce „zwiększyć swoją wartość” w oczach innych zespołów, a także doprowadzić do tego, by Red Bull Racing zaczął „poważnie rozważać” jego angaż w przyszłości.

23-letni Japończyk notuje jak dotąd względnie udany początek sezonu 2024. Choć kierowca RB wciąż nie ma na koncie ani jednego punktu, to wyraźnie wygrywa on wewnętrzny pojedynek kwalifikacyjny z o wiele bardziej doświadczonym Danielem Ricciardo. Tsunoda zaliczył także zdecydowanie lepsze Grand Prix Arabii Saudyjskiej, po wcześniejszej, dość kontrowersyjnej, porażce z Australijczykiem w Bahrajnie.

Pomimo wieloletniej już współpracy z koncernem Red Bulla, Tsunoda nigdy nie był poważnie przymierzany do posady w głównej ekipie należącej do austriackiego giganta. Tę najczęściej wróżono powracającemu w ubiegłym roku do regularnych startów Ricciardo, który jednak zalicza nieudany początek sezonu 2024.

W rozmowie z Autosportem Tsunoda przyznał, że chciałby zwiększyć swoją wartość w oczach wszystkich zespołów, jak również wyraził nadzieję, że Red Bull weźmie go pod uwagę przy ustalaniu przyszłorocznego składu kierowców. „Mam nadzieję, że oni [Red Bull Racing] to rozważą” – odparł Japończyk zapytany o możliwość ewentualnego awansu do RBR.

„Jednocześnie, w takim samym stopniu chciałbym pokazać swoje osiągi innym zespołom. Chcę po prostu zwiększyć swoją wartość jako kierowca i pokazać, że umiem walczyć. Nie wiem, co obecnie dzieje się w Red Bullu, ale liczę na to, że poważnie potraktują moją kandydaturę”.

„W ostatnich dwóch wyścigach byliśmy w stanie wycisnąć potencjał z naszego samochodu. Nasze osiągi są dość spójne, kręcimy się w okolicach dziesiątego miejsca. Po prostu staram się wciąż wykonywać swoją robotę. Wydaje mi się, że po prostu musimy jeszcze złożyć wszystko w całość podczas wyścigu”.

„W poprzednich wyścigach było u nas sporo frustracji. Teraz musimy skupić się po prostu na wyścigu i nie popełnić błędów” – dodał Tsunoda.

Pod wrażeniem osiągów Japończyka w kwalifikacjach jest wieloletni konsultant Red Bulla, dr Helmut Marko. „Znowu znalazł się w czołowej dziesiątce. To był niesamowity występ, on cały czas był w top 10, nie popełnił żadnego błędu” – stwierdził Austriak w rozmowie z ServusTV.

„Mam teraz nadzieję, że przyniesie to efekt w postaci punktów, ponieważ jest ku temu tempo. Tak też było w pierwszych dwóch wyścigach. Zdobycie punktów byłoby świetne, ponieważ pięć pierwszych zespołów jest tak mocnych, że samo wejście do dziesiątki jest niesamowitym osiągnięciem” – dodał Marko.