Wszystko wskazuje na to, że 1 lipca 2007 roku odbędzie się ostatni wyścig Formuły 1 na torze
Magny-Cours, bowiem
Bernie Ecclestone wyraźnie dał do zrozumienia, że nie chce aby na tym obiekcie było w przyszłości rozegrane Grand Prix Francji.
Organizator wyścigu F1 na położonym na odludziu torze Magny-Cours – Francuska Federacja Sportów Samochodowych (FFSA) – pod koniec marca poinformował o zawieszeniu planów dotyczących organizacji przyszłorocznego wyścigu. Spowodowane było to
„niespełnieniem wszystkich niezbędnych elementów, aby impreza ta mogła odnieść sukces”.
Dalsze losy tego wyścigu miały zostać rozstrzygnięte w lipcu podczas najbliższych obrad komisji FFSA, jednak Ecclestone już teraz zapowiedział, że nawet nie bierze po uwagę możliwości powrotu F1 na Magny-Cours.
„Nigdy byśmy się tu nie znaleźli gdyby nie były prezydent FISA Jean-Marie Balestre.” – powiedział Ecclestone przyznając tym samym, że tak naprawdę nigdy nie był za organizowaniem wyścigu F1 na takim odludziu (w pobliżu toru Magny-Cours nie ma żadnego większego miasta czy też lotniska).
Szef FOM zgodnie z przewidywaniami będzie teraz dążył do przeniesienia Grand Prix Francji w okolice Paryża. Tym niemniej pomimo tego, że wielokrotnie mówił już o chęci przeniesienia GP do Paryża, to jednak jak dotąd nie pojawiły się żadne konkretne plany z tym związane. Pojawiły się jedynie plotki, że nowy tor F1 mógłby zostać wybudowany przy paryskim Disneylandzie.
„Gdyby ktoś zaoferował mi Grand Prix w Paryżu, podpisałbym z mety kontrakt na najbliższe 99 lat.” – dodał Ecclestone.
Źródło: Autosport.com