Sebastien Bourdais uważa, że rok 2008 to prawdopodobnie ostatnia szansa dla niego by rozpocząć ściganie się w Formule 1.

Czołowy kierowca amerykańskich wyścigów Champ Car jest od kilku miesięcy blisko powiązany z zespołem Scuderia Toro Rosso, w którym odbył już kilka jazd próbnych. Trzykrotny mistrz Champ Car ma pojawić się też na lipcowych testach w Belgii, gdzie na torze Spa-Francorchamps prowadzi samochód STR2.

Francuz stwierdził jednak niedawno, że atrakcyjną opcją byłyby dla niego również wyścigi w serii NASCAR i tam też widzi siebie. „Obecnie mam trzy możliwości: pozostać w Champ Car, albo przenieść się do Formuły 1 lub do NASCAR.” – powiedział Bourdais w wywiadzie dla Cleveland Plain Dealer. „Na razie jest wiele niewiadomych”.

Formuła 1 była od zawsze marzeniem Francuza, ale nigdy dotąd nie było mu dane wystartować w Grand Prix, pomimo że jest mistrzem Międzynarodowej Formuły 3000. Tytuł ten wywalczył w 2002 roku, ale póki co był tylko zapraszany na testy w F1 i to jest dla niego frustrujące. „Wiem dobrze co mogę zrobić, na co mnie stać. Kręciłem się dookoła tego wystarczająco długo. Wiem, że w wystarczająco dobrym aucie i przy sprzyjających warunkach mogę dokonać naprawdę wiele. Ale wszystko rozbija się właściwe o odrobinę szczęścia”.

O swoich ewentualnych startach w Formule 1 powiedział ponadto: „Jeśli to ma się kiedyś wydarzyć, to musi nastąpi już wkrótce. Nie wchodzi się do Formuły 1 mając 30 lat na karku, a teraz mam 28, więc jest oczywiste, że nadchodzący rok będzie moją ostatnią szansą. To stanie się albo w przyszłym roku albo prawdopodobnie już nigdy”.

Źródło: F1-Live.com